Halniak Maków Podhalański - UKS KS Chełmek 4-0 (1-0)

1-0 Kroczek 40

2-0 Kroczek 51

3-0 Pacyga 75

4-0 Czyżowski 82

Sędziował: Maciej Koster z Krakowa. Żółta kartka: Antosiak. Widzów: 150.

HALNIAK: Krawczyk – Duda, Bryła, Bach, Antosiak (85 Jurzak) - Kowalczyk (62 Gałuszka), Pacyga, Marko (85 Szymoniak), Mazurek (70 Kohut) – Czyżowski, Kroczek.

CHEŁMEK: Żołneczko – Wójcik, B. Chylaszek, Górski, Jałowy – Musiał, Kaczor (72 Tomsia), Bąk (65 Kłapacz), Kulig – Łukaszka (75 Siwoń), Kustra (60 D. Chylaszek).

Gospodarze wysoko wygrali, bo w świąteczny weekend byli skuteczni. Z kolei goście czystych pozycji mieli kilka, ale nie trafiali nawet w pojedynkach sam na sam, a taką szansę już w 8 min zmarnował Kulig.

Dwa razy strzelał Kaczor, mając do bramki raptem 6 i 8 metrów i sporo czasu na obmyślenie wariantu oszukania Krawczyka. Bezskutecznie.

Tymczasem miejscowi trafili po wolnym pośrednim, podyktowanym z pola karnego.

Zaraz po zmianie stron bezpośrednio z wolnego przymierzył Kroczek, a wśród gości dwa nieudane podejścia do bramkarza zaliczył Łukaszka, a szczęścia zabrakło też Siwoniowi.

Makowianie byli za to precyzyjniejsi, więc oddali rywalom, ze zdwojoną siłą, bo Pacyga huknął z dystansu, pod poprzeczkę, a na koniec Czyżowski wygrał pojedynek z Żołneczką.

kamil