Skawa Wadowice - Spójnia Osiek-Zimnodół 1-2 (0-0)

0-1 Kasprzyk 70
0-2 Ziarno 73
1-2 Góra 75

Sędziował Krzysztof Jakubik z Oświęcimia. Żółte kartki: Góra, Barcik - Mróz, Kołodziejczyk, Glanowski. Widzów 200.
SKAWA: Krawczyk - Rudecki, Brózda, P. Dyrcz, Jagiełka - Mikołajczyk (46 K. Kuzia), Pawlik, K. Dyrcz, Pomietło - Barcik, Góra.
SPÓJNIA: Dziedzic - K. Glanowski, Kołodziejczyk, Kordaszewski, Gocyk - Biernat (12 Szewczyk 85 Mączka), Michał Mróz, Kasprzyk, Ziarno - Porębski (59 Jedynak), Tukaj (86 Tomaszewski).

Wadowiczanie na własnej skórze doświadczyli starej piłkarskiej maksymy, że zmarnowane pozycje lubią się zemścić. Do momentu straty pierwszego gola miejscowi mogli zdobyć przynajmniej dwa gole. Skoro tego nie zrobili, najpierw Kasprzyk uderzył z połowy pola karnego, a później Ziarno trafił z wolnego.
Wprawdzie szybki kontakt miejscowym dało wygranie przez Górę pojedynku z Dziedzicem, ale na wyrównanie zabrakło już czasu.

mateo