Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > V liga (Kraków-Wadowice)
W Bronowicach dwa wesela, a punkt jeden

Bronowianka Kraków - Sokół Przytkowice 0-0

Sędziował Grzegorz Noworolnik (Tylmanowa). Żółte kartki: Białko - G. Stokłosa. Widzów 100.

BRONOWIANKA: Wiecheta - Piwowarski (59 Wójcikowski),Białko, A. Kubik, Wątor - Lisowski (84 Tworek), Małodobry, Skwarczeński, Kuczaj (69 Jóźwik) - Zegarek, Kolański.

SOKÓŁ:   K. Żak - Gwiżdż, G. Stokłosa, Skowronek, Siemieński  (85 Zając) - Monica, Gruczyński, W. Stokłosa, Rzeszótko (80 M. Żak) - Smajek (57 A. Pacułt), Lelek.

 

 

 

To był dzień pełen wrażeń dla piłkarzy z Bronowic. Przed debiutem w V lidze na własnym boisku postanowili zrobić niespodziankę porzucającemu dziś stan kawalerski koledze z zespołu  Waldemarowi Walczakowi i godzinę przed meczem w strojach sportowych zjawili się pod kościołem, by urządzić tradycyjną bramę. Pan Młody był mocno zdziwiony ich widokiem. W Bronowiance kawalerów już coraz mniej. Rola małżonka spodobała się też Łukaszowi Kubikowi. Bez dwóch żonkosiów radził więc dziś sobie beniaminek.

Przed samym meczem gospodarze odebrali od przedstawiciela MZPN puchar za awans do V ligi, a potem zaczęli walkę o pierwsze z niej zwycięstwo. Nie udało się, bo przeciwnik był wymagający, więc po zaciętym, pełnym walki spotkaniu, musieli przyjąć bezbramkowy remis, który nie krzywdzi żadnej ze stron.


Bronowianka zaliczyła wprawdzie na wstępie pierwszej połowy trafienie, ale nie zostało uznane z powodu spalonego. Wrażenie nacierających sprawiali w tej części goście, ale sytuacje stwarzali gospodarze. W 19 min K. Żak wybił piłkę po strzale wychodzącego na niego samotnie Zegarka. W 37 min po akcji Kolańskiego lewą stroną i dograniu w pole karne, Skawrczeński głowkował nad poprzeczką. W 43 min Małodobry już prawie leżąc uderzał z 14 metrów w okienko, bramkarz wybił piłkę.        

Na podobnej walce upłynęła obu stronom druga połowa, zaczęła się w miarę obiecująco, ale potem spięć pod bramkami niemal nie było. W 49 min Lelek przymierzył mocno z dystansu, Wiecheta wybił piłkę. W 55 min szansęmieli gospodarze - z autu wrzucił piłkę w pole karne Piwowarski, Małodobry przedłużył ją głową do stojącego na wprost bramki Kolańskiego, ten szukał pozycji do oddania strzału, ale cały czas naciskany przed dwóch rywali został zablokowany. W 86 min Kolański był bliżej szczęścia - trafił w poprzeczkę.

Bronowianka zdobywając drugi punkt w rozgrywkach opuściła ostatnie miejsce w tabeli, Sokół utrzymał się w czołówce.

MST

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty