Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > V liga (Kraków II)
Orzeł kończył w dziewiątkę

Sęp Droginia - Orzeł Myślenice 1-0 (0-0)

1-0 Czajczyk 64 (karny)
Sędziował Klaudiusz Kozioł (Kraków). Czerwone kartki: Kasprzyk (O, 64), Lesiński (O, 74).
SĘP: Arkadiusz Serafin, Wojciech Mastalerz, Bogdan Szablowski, Mateusz Wiechniak, Arkadiusz Czepiel, Marek Czajczyk, Kazimierz Drożdż (70 Rafał Olesek), Piotr Wojtan, Sławomir Tylek (79 Marcin Świątek), Łukasz Nowak (79 Tomasz Jędrzejak), Andrzej Kania.
ORZEŁ: Marek Pajka, Mariusz Pachacz, Łukasz Mikołajczyk (87 Oladotun Larin-Alabi), Adrian Kasprzyk, Kamil Lesiński, Tomasz Bała, Marek Łacny (61 Łukasz Bzdek), Dariusz Ślusarz, Krzysztof Karpeta (46 Łukasz Święch), Michał Kupiec (46 Michał Lech), Mateusz Mistarz.

Orzeł kończył mecz w dziewięciu po czerwonych kartkach Adriana Kasprzyka i Kamila Lesińskiego. Orzeł nie u sędziów doszukuje się jednak przyczyn porażki, gdyż nie zagrał zbyt dobrego meczu. Od pierwszych minut zarysowała się lekka przewaga gospodarzy i mogli szybko wyjść na prowadzenie, ale Marek Pajka końcówkami palców wybił na rzut rożny zmierzającą w lewe okienko futbolówkę.

Następnie pod bramką myśleniczan kotłowało się jedynie po stałych fragmentach gry, a najlepsze okazje po stronie Orła miał Krzysztof Karpeta, który najpierw po świetnym dośrodkowaniu Michała Kupca nie trafił w piłkę głową na piątym metrze, a później futbolówka po jego technicznym strzale minimalnie minęła bramkę.

Początek drugiej połowy należał za to do Orła, ale bramkarz gospodarzy z powodzeniem wyłapywał strzały Dariusza Ślusarza, czy Łukasza Święcha. Przełomowa dla losów spotkania była 64. minuta - wtedy sędzia liniowy pomylił się, zdaniem gości, w ocenie spalonego i jeden z napastników Sępa znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, a w ostatniej chwili zahaczył go jeszcze Adrian Kasprzyk i w efekcie sędzia wskazał na "wapno", a defensora Orła odesłał do szatni z czerwoną kartką.

Miejscowi pewnie wykorzystali jedenastkę, a Orłowcy jakby podrażnieni złą oceną sytuacji przez sędziego wdali się w niepotrzebne dyskusje i przepychanki, posypały się kolejne kartki i w efekcie z boiska za niesportowe zachowanie wyleciał również Kamil Lesiński.

Sęp grał więc przez ponad 20 minut z przewagą dwóch zawodników. Paradoksalnie gracze z Drogini oddali inicjatywę Orłowi, wybijając wszystkie piłki na połowę myśleniczan, a ci ostatkiem sił próbowali stwarzać zagrożenie dla rywali. Żadnych klarownych sytuacji nie udało się wypracować i Sęp mógł rozpocząć świętowanie po końcowym gwizdku.

orzelmyslenice.futbolowo.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty