Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > V liga (Kraków I)
Najlepsi byli bramkarze

Clepardia Kraków - Piliczanka Pilica 0-0


Sędziował Mariusz Kucia (Kraków). Żółte kartki: Turek, Kopeć – Grabowski, Chrząstowski, Kardynał.
CLEPARDIA: Mytych - Rębisz, Miczek, Turek, Gumula, Kulewicz (55 Mączyński), Wojniak (70 Kopeć), Moszumański, Bosak, Kuczaj (60 Wach), Michalski (80 Błasiak).
PILICZANKA: Stolarski- Osmenda, Goncerz, Grabowski, Chrząstowski – Walnik (66 Kardynał), Olszewski, Mędera (88 M. Węglarz), Staśko (77 Kurpias) - Dudkiewicz (56 Demarczyk), Kozłowski.

Kandydująca do awansu Clepardia niespodziewanie tylko zremisowała u siebie z Piliczanką. - W pierwszej połowie mieliśmy przewagę, ale im później, tym było bardziej nerwowo i mecz mógł się skończyć naszą porażką - przyznał Krzysztof Krok, trener zespołu z Krakowa.

Przez kwadrans spotkanie było wyrównane, później gospodarze uzyskali przygniatającą przewagę, ale na przeszkodzie stanął bramkarz Piliczanki Stolarski, który cudem wyszedł obronną ręką z przynajmniej czterech bardzo trudnych sytuacji. Wybronił strzał Kulewicza w "okienko", końcami palców sparował na róg uderzenie Turka z wolnego, a także strzał Gumuli z 16 m. Dwa razy wygrał pojedynek sam na sam z Michalskim, któremu jednakowoż odskakiwała piłka przy próbie jej opanowania.

Piliczanka miała w tym okresie bodaj jedną okazję, gdy po wykopie do przodu Mędera popędził sam na bramkę, ale w finalnej fazie rajdu futbolówka uciekła mu w bok, dogonił go Wojniak, w efekcie Mytych nie miał kłopotu z obroną strzału.

W II połowie nadal Clepardia próbowała zdobyć zwycięskiego gola, m.in. Michalski główkował w poprzeczkę (55. minuta). Gospodarze nie potrafili trafić do siatki nawet wówczas gdy z 3 metrów strzelał Bosak, a po chwili dobijał Michalski. Górą był golkiper Piliczanki!

Krakowianie dążąc za wszelką cenę do wygranej... zapomnieli o obronie. W efekcie w ostatnim kwadransie piliczanie mieli cztery, jak to określił trener Krok - "stupięćdziesięcioprocentowe sytuacje". Tym razem na bohatera meczu wyrósł Mytych, który bronił nawet strzały i dobitki z 4 metrów do, wydawałoby się, pustej już bramki... Szans dla gości w II połowie nie wykorzystali Kozłowski, Mędera, Demarczyk, Kardynał.

RST
(skład Piliczanki: piliczanka.futbolowo.pl)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty