Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > V liga (Kraków I)
Bilans Clepardii: Sześć na sześć!

Clepardia Kraków - AP 2011 Zabierzów 3-0 (1-0)

1-0 Kuczaj 30
2-0 Michalski 78
3-0 Kuczaj 88
CLEPARDIA
: Mytych - Rębisz, Wójcik, Miczek, Gumula (70 Mączyński) - Bosak, Brandys (60 Wach), Wojniak, Moszumański (67 Kwiecień) - Kuczaj, Michalski (82 Błasiak).

Krakowska Clepardia, pod kierunkiem trenera Krzysztofa Kroka, imponująco rozpoczęła rozgrywki - w sześciu meczach odniosła sześć zwycięstw!

Gospodarze od początku przeważali i do przerwy prowadzili 1-0. Prawym skrzydłem poszedł Bosak, dograł do Michalskiego, ten przedłużył na "długi" słupek, a akcję zamknął Kuczaj uderzeniem do pustej bramki.

Goli w I połowie mogło być więcej. Dwa razy Michalski główkował z 8-10 m, raz nad poprzeczką, raz obok słupka. Miał też inną sytuację, gdy po wyjściu bramkarza rywali poza szesnastkę piłka wyszła w górę, a spadającą "świecę" napastnik gospodarzy uderzył z 25 m przewrotką, ale minimalnie niecelnie. Doskonałą okazję miał także Mączyński, który "kiwnął" golkipera, lecz mając już pustą bramkę trafił w głowę powracającego obrońcy... Goście oddali w tej części gry dwa strzały zza pola karnego, oba nad bramką.

Przez 10 minut po przerwie zabierzowianie wzięli się do roboty i zepchnęli miejscowych do defensywy. Stworzyli dwie bardzo groźne sytuacje. W pierwszym przypadku Mytych z Miczkiem zdołali zablokować Gawęckiego, a w drugim Wójcik omal nie strzelił samobója.

Od 60. minuty Clepardia przejęła inicjatywę i nie oddała jej do końca. Drugi gol padł jednak dopiero w 78. minucie. Po stracie piłki przez gości Mączyński z Michalskim poszli dwóch na dwóch, ten pierwszy z lewej strony, a drugi z prawej. Mączyński zagrał skośną piłkę pomiędzy dwóch obrońców, a Michalski doszedł do niej i z 7 m strzelił do siatki. Zespół lidera przypieczętował sukces na 2 minuty przed końcem. Kuczaj zdecydował się z wolnego z ok. 30 m, z okolic bocznej linii, na tzw. centrostrzał. Do mocno bitej piłki szedł Wojniak, ale jej nie dotknął, ta odbiła się od ziemi i przelobowała bramkarza...

Kuczaj miał po przerwie jeszcze dwie świetne okazje, raz z 4 metrów, mając przed sobą pustą bramkę, główkował w słupek. Bardzo dobre szanse mieli też Kwiecień i Michalski, ale ich nie wykorzystali.

- Przeważaliśmy zdecydowanie i odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo - skwitował szóstą wygraną swego zespołu Krzysztof Krok, trener Clepardii.

 

st

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty