Sokół Kocmyrzów - Bukowianka Bukowno 7-2 (4-1)

1-0 Zawrzykraj 10
1-1 Smoleń 13
2-1 Smyrak 29
3-1 Smyrak 39
4-1 Wąs 40
5-1 ZawrzykraJ 56
6-1 Gruchacz 67
6-2 Smoleń 79
7-2 Dominik 90
SOKÓŁ: Szczałba - Piątek, Dominik, P. Kopyść, Kubka (46 D. Kałkus), Gruchacz, Dudziński (67 M. Rudziński), Sado (55 O. Rudziński), Wąs, Zawrzykraj, Smyrak (67 M. Kałkus).

BUKOWIANKA: Lichota - Poczęsny (65 Gądek), Gędłek, Adamus, Jarząbek - Kaczmarczyk, Smreczak, Fitał, Wódz - Smoleń, Boś.

Niewiele brakowało, aby mecz zakończył się walkowerem. Goście przybyli do Kocmyrzowa, gdy sędzia miał odgwizdać początek spotkania. Pierwszy gwizdek rozległ się ostatecznie z ok. półgodzinnym poślizgiem...

Beniaminek z Bukowna dotrzymywał kroku gospodarzom przez niespełna dwa kwadranse. W ciągu 12  minut Sokół strzelił jednak trzy gole i wszystko było już jasne. Dopiero w końcówce gra się znowu wyrównała, ale wówczas miejscowi prowadzili 6-1 i nie mieli już takiej motywacji do gry jak w I połowie.

Spośród siedmiu bramek kocmyrzowian najładniejsze były druga i trzecia, które padły po pięknych akcjach. W pierwszym przypadku Wąs podał do Zawrzykraja, ten następnie do Gruchacza, który zacentrował do nadbiegającego Smyraka. W kolejnej akcji Zawrzykraj zagrał z Wąsem, po czym wyłożył piłkę Smyrakowi, który zdobył swego drugiego gola.

- Pokonaliśmy rywali grą zespołową. Mogliśmy wygrać znacznie wyżej, ale Zawrzykraj, Wąs, Gruchacz i ich koledzy zmarnowali chyba z osiem sytuacji stuprocentowych - stwierdził Zbigniew Kaczor, prezes Sokoła.

Po wysokim zwycięstwie zespół z Kocmyrzowa został nowym liderem krakowskiej okręgówki (gr. I).

rst