Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > V liga (Kraków I)
Kontuzja wiceprezesa olkuskiego podokręgu

Proszowianka Proszowice - Grębałowianka Kraków 2-1 (1-1)

0-1 Krawczyk 13
1-1 M. Przeniosło 22
2-1 Perlik 54

Sędziowali: Joanna Ściepura oraz Bolesław Ściepura i Bogusław Krawczyk (PPN Olkusz). Żółte kartki: T. Przeniosło, Perlik, Gorzkowski - Pacyga, Gawin. Widzów 200.
PROSZOWIANKA: Zawartka - Grzegorczyk, Jelonkiewicz, Szaporów, Wrona - T. Przeniosło (71 Gałkowski), Gorzkowski, Kozerski (81 Kowalski), A. Przeniosło - M. Przeniosło, Perlik (86 Sowa).
GRĘBAŁOWIANKA: Niedźwiedź - Walczak (38 Ochlust), Karaś, Kubik, Gawin - Janicki (63 Cecuga), Pacyga (51 Tabor), Sowa, Krawczyk, Lampart - M. Kwater (69 S. Kwater).

Zawody rozpoczęły się bardzo pechowo dla trójki sędziowskiej. Najpierw zdarzyła się wpadka z jednakowymi kolorami strojów rozjemców i piłkarzy gości, na co musieli dopiero zwrócić uwagę kibice i trenerzy, a w 10. minucie poślizgnął się i kontuzji doznał sędzia asystent Bolesław Ściepura (wiceprezes Podokręgu Olkusz i przewodniczący olkuskiego Kolegium Sędziów). Przerwa w meczu trwała 8 minut, bo tyle potrzebowała pani sędzina, aby wydać decyzję i w końcu przystąpić do losowania zastępcy. Wypadło na przedstawiciela Grębałowianki, który przejął chorągiewkę, ale tylko asystował na linii do przerwy, a później inna osoba kontynuowała sędziowanie w roli sędziego asystenta.

Mecz, po wymuszonej przerwie, mógł się dobrze rozpocząć dla zespołu Proszowianki. W 12. minucie piłka po jej akcji trafiła do bramki, ale wykonawca był na spalonym i sędzina nie uznała gola. W odpowiedzi, w 13. minucie, nastąpiła szybka akcja ofensywna Grębałowianki, piłkę za środkową linią boiska przejął Krawczyk, pobiegł z nią jeszcze pewien dystans i z 30 metrów huknął z całej siły pokonując zaskoczonego bramkarza Zawartkę. Prowadzenie 1-0 gości mogło zostać podwyższone w 21. minucie, kiedy po rzucie wolnym wykonanym przez Sowę bramkarz miejscowych odbił piłkę na poprzeczkę. Zamiast trafienia przyjezdnych, padł gol dla miejscowych. W 22. minucie wyrównanie na 1-1 uzyskał Maciej Przeniosło. Po tej bramce gospodarze przejęli inicjatywę i tak było już do końca pierwszej odsłony. W tym czasie mogły paść kolejne bramki, w 34. i 43. minucie. Najlepszą okazję miał Jelonkiewicz, ale trafił piłką w boczną siatkę.

Początek II połowy należał do Proszowianki i wówczas mieli piłkarze trenera Andrzeja Kucharczyka dwie okazje bramkowe. Najpierw Maciej Przeniosło uderzył niecelnie z bliskiej odległości, lecz już w 54. minucie akcja zakończona strzałem Perlika przyniosła prowadzenie miejscowym 2-1.

Goście w tym okresie za dużo mieli strat w wyprowadzaniu piłki ze strefy obronnej, a spowodowane to było agresywną grą rywala. Ale z czasem przyjezdni lepiej zaczęli sobie radzić z wyprowadzaniem piłki, wówczas i zagrożenia było więcej pod bramką Proszowianki. Coraz częściej też w posiadaniu futbolówki byli zawodnicy Grębałowianki. Największe zagrożenie dla miejscowych było ze strony Sowy, wykonawcy rzutów wolnych. W 68. minucie po uderzeniu kapitana zespołu Grębałowianki, Zawartka miał problem z obroną i odbił przed siebie futbolówkę, dopadł do niej M. Kwater, ale tym razem bramkarz pewnie wyłapał strzał. W 70. minucie ponownie Sowa przymierzył z wolnego i piłka minimalnie minęła cel. Dobre akcje wykonywał po lewej stronie Cecuga, który zastąpił Janickiego i w 75. minucie jedna z jego mocnych piłek wzdłuż bramki trafiła w obrońcę i tylko dzięki refleksowi bramkarza Proszowianki nie padło wyrównanie.

Zespół gospodarzy od czasu do czasu niebezpiecznie kąsał rywala kontrami, ale na szczęście dla przyjezdnych nieporadnością strzelecką popisywał się Adam Przeniosło. Grębałowianka w ostatnich minutach meczu mogła jeszcze doprowadzić do wyrównania. Dwukrotnie wolne wykonane przez Sowę, w 82 i 89. minucie, bronił Zawartka. Goście w doliczonym czasie meczu trafili do bramki, kiedy po rzucie wolnym wykonanym przez bramkarza Niedźwiedzia zakotłowało się w polu karnym i piłka za trzecim odbiciem znalazła drogę do siatki, ale sędzina ułamek sekundy wcześniej zagwizdała faul jednego z piłkarzy Grębałowianki.

Zdzisław Wagner, grebalowianka.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty