Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Trampkarze starsi > Grupa wydzielona (Kraków) TS
Orlęta na piątkę w Wołowicach

Piast Wołowice - Orlęta Rudawa 1-5 (0-3)

0-1 Marcin Walczowski 5
0-2 Mateusz Kaczmarczyk 25 (karny)
0-3 samob. 30
0-4 Marcin Walczowski 36
0-5 Marcin Walczowski 65
1-5 ??? 69
ORLĘTA:
G. Mazur - D. Augustynek, M. Nęcka, M. Rudzki, Siodłak - Kasprzyk, Kaczmarczyk, Palczewski, Walczowski, Szumny - Zdziech. Grali także: D. Baster, P. Koźbiał, Woźniak, Matuszek.

Trampkarze Orląt Rudawa pewnie wygrali spotkanie z zamykającym tabelę Piastem Wołowice i umocnili się na trzeciej pozycji grupy wydzielonej trampkarzy starszych.

Goście już w 5. minucie zdobyli bramkę, jej autorem był Marcin Walczowski, który strzałem z 16 metrów pokonał bramkarza Piasta.

W kolejnych minutach przewaga Orląt rosła, jednak sytuacje bramkowe marnowali Szymon Palczewski, Oskar Szumny i Mateusz Kaczmarczyk.

W 25. minucie świetnie w polu karnym zachował się zawodnik z Rudawy - Jakub Zdziech. Dopadł do pozornie straconej piłki, minął bramkarza, który wręcz zapaśniczym chwytem metr przed linią bramkową powalił napastnika gości na murawę. Karnego pewnie wykorzystał Mateusz Kaczmarczyk.

Ostatnia bramka w pierwszej połowie to zasługa gospodarzy i ich samobójczego trafienia, po akcji kapitana Orląt Dawida Kasprzyka.

Po przerwie przewaga gości była miażdżąca, Piast tylko nielicznymi kontrami przedostawał się na połowę rywala. Udokumentowaniem tej dominacji były jeszcze dwie bramki strzelone przez Marcina
Walczowskiego. Jedna to padła po ładnym strzale z kilkunastu metrów poprzedzonym zespołową
akcją, a druga - po akcji Dawida Kasprzyka, który wykończenie pozostawił koledze, pozwalając mu skompletować hat-trick.

Chwilowe rozluźnienie i zmęczenie drużyny z Rudawy wykorzystał w pod koniec meczu napastnik z Wołowic, pokonując skądinąd bardzo dobrze dysponowanego Grzegorza Mazura.

Drużyna z Rudawy odniosła zasłużone i najwyższe w tym sezonie zwycięstwo. Duży wkład miał każdy z zawodników, a przede wszystkim walczący w środku pola Mateusz Kaczmarczyk i Szymon Palczewski, a także skrzydłowy i kapitan Dawid Kasprzyk oraz Jakub Zdziech, który zaliczył bardzo udany mecz, najpierw walcząc jako najbardziej wysunięty gracz swojej drużyny, a potem rozważnie i mądrze spisywał się na lewej obronie.

PD

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty