Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Trampkarze starsi > I liga (Kraków) T
Jadwiga wygrywa z mecz na szczycie

Jadwiga Kraków - Dalin Myślenice 3-1 (1-0)

1-0 Jan Paszkiewicz (karny)

2-0 Patryk Kowarzyk

2-1 Alan Chrzanowski

3-1 Jakub Kostuj

JADWIGA: Michał Bartków, Tomasz Maurek, Szymon Zybowski, Piotr Rajnert, Jakub Kostuj, Maciej Przybyła, Marcin Dembiński, Krzysztof Garus, Łukasz Ferenc, Patryk Kowarzyk, Filip Młyniec, Kacper Ochwat, Maciej Paluch, Jan Paszkiewicz, Damian Stawiarski, Arkadiusz Pępkowski, Piotr Kalandyk.

DALIN: Jakub Żaba, Gabriel Kopta, Kamil Jurczak, Jacek Górszczak, Szymon Chronowski, Daniel Topa, Marcin Kluska, Alan Chrzanowski, Rafał Jękot, Kacper Matejczyk, Konrad Malina, Michał Nogaj, Piotr Osielczak, Szymon Dziedzina, Krystian Galas, Karol Paryła.

To był mecz z gatunku tych za" 6 punktów", gdyż drużyna zwycięska znacznie przybliża się do wygrania krakowskiej I ligi trampkarzy.

Relacja Jadwigi

Pierwsze minuty z obu stron były bardzo ostrożne. Zawodnicy Jadwigi próbowali krótkimi podaniami przez środek konstruować ataki, jednak Dalin w odpowiednich momentach skracał i zawężał pole gry, co wymuszało straty. Z upływem kolejnych minut przerwy pomiędzy poszczególnymi formacjami w obu drużynach powiększały się. Środkowi mieli więcej miejsca, w dodatku podejmowaliśmy więcej poprawnych decyzji. W 25. minucie Piotr Kalandyk i Jan Paszkiewicz koncertowo „na jeden kontakt” rozmontowali środkowych gości, jednak kapitan „Jadzi” za długo zwlekał ze strzałem. Kilka minut później po zagraniu ręką obrońcy drużyny gości sędzia wskazał na „wapno”. Do jedenastki podszedł Jan Paszkiewicz, zamieniając okazję na bramkę. W ostatnich minutach kilkudziesięciometrowym rajdem z piłką popisał się Szymon Zybowski, jednak w ostatniej fazie przestrzelił. W końcówce I połowy kilka razy zagotowało się pod bramką Jadwigi, ale gościom nie udało się doprowadzić do wyrównania.

Tuż po zmianie stron spotkanie zaostrzyło się – mnożyły się „głupie” faule i kary czasowe, ale niebiesko-czarni potrafili utrzymać wynik, przy okazji groźnie kontrując. Dynamiczne wejście Jana Paszkiewicza i odegranie piłki do podążającego za akcją Patryka Kowarzyka dało gospodarzom drugą bramkę i spokój na… 3 minuty! Niewykorzystana szarża Jakuba Kostuja, który zmusił obrońcę do błędu zemściła się i po „rozklepaniu” naszej obrony goście złapali kontakt. Po bramce na 2-1 Dalin postawił wszystko na jedną kartę. Po jednej z okazji i strzale zawodnika w zielonej koszulce piłka odbijając się od dwóch słupków utrzymała się w polu gry. Mecz skończyła akcja Piotra Kalandyka, który zagrał wzdłuż bramki, a w drugie tempo wszedł Jakub Kostuj i głową ustalił wynik.

pksjadwiga98.futbolowo.pl

Relacja Dalinu

Już w 7. minucie Konrad Malina wygrał pojedynek biegowy z zawodnikiem Jadwigi i będąc na 14. metrze pola karnego został sfaulowany przez niego od tyłu. Sędzia nie raczył jednak odgwizdać rzutu karnego. 

O wyniku pierwszej połowy zadecydował kontrowersyjny rzut wolny na 20. metrze połowy myśleniczan. Do uderzenia wyskoczył mur i piłka trafiła jednego z zawodników w rękę. Rzut karny został pewnie wykorzystany przez gospodarzy.

Po przerwie zespół biało-zielonych ruszył zdecydowanie mocniej do ataku. Wiązało się to z jeszcze większym "otwarciem" gry i ryzykiem groźnej kontry ze strony prowadzących. Bramka na 2-0 padła właśnie po kontrze. Z lewej strony dośrodkowywał piłkarz Jadwigi, a na dalszym słupku jego kolega zamknął akcję, strzelając nie do obrony. Był na spalonym, ale pan sędzia będący w okolicy linii środkowej tego nie dostrzegł.

Bramkę kontaktową dla Dalinu głową strzelił Alan Chrzanowski. W kolejnej akcji piłka po strzale z 20 m Kacpra Matejczyka odbiła się od lewego słupka bramki Jadwigi, przetoczyła się po linii bramkowej, odbiła się od drugiego słupka i padła łupem bramkarza. Ambitny Dalin ciągle walczył o strzelenie bramki, a drużyna gospodarzy swoją grę ograniczyła do kontrataków i ostrego odbioru piłki.

Bramka na 3-1 padła ponownie po dośrodkowaniu z lewej strony i zamknięciu akcji na długim słupku.

Mecz stał na bardzo wysokim poziomie piłkarskim i wolicjonalnym ze strony obu drużyn. Szkoda tylko, że sędzia nie dostosował się do niego pozwalając na czasami brutalną grę i błędy, które na pewno pozostawiają bardzo duży niesmak w drużynie przyjezdnych.

DH (Dalin)

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty