We wtorek na Suchych Stawach w Nowej Hucie reprezentacja z rocznika 1997 Małopolskiego Związku Piłki Nożnej rozegrała mecz sparingowy z juniorami młodszymi Garbarni. To był ostatni sprawdzian przed potyczką z Lubelskim ZPN w ramach nowej edycji Pucharu im. Kazimierza Deyny.

Mecz odbędzie się za tydzień, 18 września, na boisku Bronowianki. Początek o godz. 12.15, a wcześniej na murawie pojawią się reprezentacje Małopolskiego ZPN i Lubelskiego MZPN z rocznika 1998 (Puchar im. Jerzego Michałowicza).

Kadra MZPN 1997 - Garbarnia juniorzy młodsi 5-0 (5-0)

1-0 Kuźma 14

2-0 Kolanko 20 (rzut karny)

3-0 Wójcik 23

4-0 Ceglarz 30

5-0 Ceglarz 33

MZPN: Konrad Kociołek (Sandecja), od 41 Dorian Frątczak (Hutnik) - Damian Guzik (Hutnik), Hubert Król (Tarnovia), Bartosz Studnicki (Cracovia), Szymon Kuźma (Sandecja) - Tomasz Kolanko (Wisła) - Filip Wójcik (Tarnovia), Marcin Szymczak (Cracovia), Jakub Więcławek (Cracovia), Dominik Gaudyn (Wisła) - Eryk Ceglarz (Cracovia) oraz Arkadiusz Chlebowski (Wisła), Michał Terlikowski, Konrad Rakoczy (obaj Hutnik), Łukasz Siedlik (Tarnovia), Dawid Potoniec (Dunajec N. Sącz), Bartosz Cieśla (Hutnik), Szymon Woźniak (Cracovia). Trenerzy: Grzegorz Dąbrowski i Krystian Pać.

GARBARNIA: Krzysztof Marut (41 testowany 1) - Wojciech Głuchaczka, Adam Tomaszewski, testowany 2, Antoni Jaroszyński, testowany 3, Artur Ząbek, Damian Pabiś, Karol Jędrzejczyk, Mateusz Ciesielski, Patryk Szeląg oraz Szymon Palczewski, Paweł Kopeć, Mateusz Walentynowicz, Adrian Paliś, Mateusz Janiszewski, Robert Łatka, Wojciech Waś. Trener: Stanisław Śliwa.

Spotkanie toczyło się pod dyktando kadrowiczów, którzy dominowali na murawie pod każdym względem. Wynik został ustalony do przerwy, kiedy reprezentacja grała w podstawowym składzie. Pierwsza bramka padła po dośrodkowaniu z wolnego Szymczaka i główce Kuźmy. Podwyższył rezultat Kolanko z karnego podyktowanego za faul na Wójciku. Trzecie trafienie to akcja Kolanki i wysoki lob nad bramkarzem w wykonaniu Wójcika. Dwie kolejne bramki zdobył Ceglarz - najpierw po solowej akcji i minięciu golkipera, a po chwili - obsłużony przez Kuźmę - wygrał pojedynek jeden na jeden z Marutem.

Garbarnia miała tylko jedną klarowną sytuację, ale w 16 minucie po główce Szeląga efektowną paradą Kociołek sparował futbolówkę. W zespole "Brązowych" zabrakło pięciu podstawowych graczy, za to trener Śliwa miał okazję przetestować trzech graczy.