Sandecja Nowy Sącz - Hutnik Kraków 0-1 (0-0)

0-1 ??? 75
SANDECJA: Świerad - Kotlarz, Pierzchała, Łukasik, Musiał - Góra, Chochorowski, K. Wiktor, Zając - Kuzak (46 Kos), Szczurek.

Na zakończenie sezonu druga drużyna MLJS przegrała z trzecią. Hutnicy zdobyli zwycięskiego gola na kwadrans przed końcem po fantastycznym strzale z 25-30 metrów.

- Mieliśmy dziś bardzo odmłodzony, eksperymentalny skład. W takim zestawieniu taktyka mogła być tylko jedna: ostrożna, defensywna gra i wyczekiwanie, by ukłuć z kontry. Mecz był na remis i uzyskalibyśmy ten wynik, gdyby nie kapitalny strzał zawodnika Hutnika, przy którym nasz bramkarz był bez szans. Mogliśmy jeszcze wyrównać, ale Chochorowski z 30 metrów trafił w spojenie, a Kos będąc w dwustuprocentowej sytuacji na czwartym metrze... wywrócił się. Cóż, wygrywa ten kto strzela bramki. Mimo to jestem zadowolony z postawy drużyny, chłopcy pokazali charakter. Rzadko bywam zadowolony po przegranych meczach, ale dziś właśnie jestem. Również cały sezon, w którym zdobyliśmy wicemistrzostwo był satysfakcjonujący - skomentował Janusz Świerad, trener Sandecji.

st