Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Juniorzy starsi > Liga Małopolska JS
Brąz dla Sandecji, SMS piąty

Sandecja Nowy Sącz - SMS Kraków 1-0 (0-0)

1-0 Mateusz Młynarczyk 85
SANDECJA: Bieniek - Baran, Maciej Młynarczyk, Kulpa, Solarz - Mateusz Młynarczyk, Zinyak (46 Smaga, 56 Zając), Konstanty, Nowak - Złocki, Grębski.
SMS: Janas (46 Błąkała) - Żywczak, Kapusta, Kozioł, Wsół - Mrózek (85 Tomkiewicz), Stróżyk, Lizak - Bachleda, Pawlak (55 Habryń), Pietras (68 Tęczar).

Stawką meczu był brąz w MLJS. Gospodarzy urządzał remis, krakowian tylko zwycięstwo. Sądeczanie przy szczęśliwym zbiegu okoliczności (czytaj: porażce Unii Oświęcim) mogli liczyć nawet na srebro. Grali o nie, ale ostatecznie, dzięki bramce Mateusza Młynarczyka na 5 minut przed końcem, Sandecja zajęła trzecie, a pokonany SMS Kraków - piąte miejsce w lidze.

Mateusz Młynarczyk miał swój dobry dzień, często zagrażał bramce gości. W 85. minucie dostał podanie z prawej strony po ziemi, mocno uderzył, golkiper SMS-u obronił, ale sądeczanin poprawił - poszedł w prawo i strzelił w "długi" róg.

- Dzisiejszy mecz był wyrównany, dużo było fajnej walki - powiedział Janusz Świerad, trener Sandecji. - Mieliśmy parę okazji, między innymi w 45. minucie strzał Mateusza Młynarczyka bramkarz rywali sparował na słupek. Po przerwie w słupek trafił z kolei Złocki. Goście też mieli dwie dobre szanse. Nie wiem, czy byliśmy dziś od nich lepsi o tę jedną bramkę...

SMS miał jedną bardzo dobrą okazję w I połowie, gdy Mrózek z wolnego rzucił piłkę na dalszy słupek, ale zamykający akcję Lizak uderzył nieczysto głową i nie trafił w bramkę. 75. minuta mogła być kluczowa dla losów meczu. Po centrze Tęczara z rogu boiska Bachleda dostał podanie na szesnastkę, przerzucił futbolówkę na lewą nogę, ale z 14 m uderzył nad poprzeczką.

- Zasłużyliśmy na remis - stwierdził Paweł Zegarek, trener SMS-u. - Sandecja miała dwie świetne sytuacje, ale obaj nasi bramkarze popisali się pięknymi paradami. Obaj będą walczyć o pozycję między słupkami w przyszłym sezonie. Dałem też szansę juniorom młodszym Stróżykowi i Habryniowi, że poczuli smak gry w juniorach starszych. Jestem z nich zadowolony.

- Trzecie miejsce w bardzo ciężkiej i dobrej lidze to duża satysfakcja. Chwała chłopakom za cały sezon. Niemal w każdym meczu występowaliśmy w nieco innym składzie, gdyż ci najlepsi są powoływani do drużyn seniorów, w pierwszej grają już Szeliga i Wilk. Miałem wiarę od początku, że będziemy w czołówce i jestem bardzo zadowolony, że tak się stało - skomentował Janusz Świerad, trener Sandecji.

 

rst

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty