Gród Podegrodzie - BKS Bochnia 1-1 (0-0)

0-1 Sebastian Rzepecki 85
1-1 Łukasz Majerski 90+3 (karny)

Sędziował: Mariusz Wrażeń (Gorlice). Widzów 60.

GRÓD: Reśko - P. Zieliński (50 Bugajski), Majerski, Samek, Szewczyk - Żelasko, Olszak (85 Łatka), Golonka, M. Knurowski - A. Zieliński, R. Knurowski (85 Ciastoń).

BKS: Data - Szymański (46 Kwarta), Piech, Fasuga, Stokłosa - Krawczyk, Adamczyk, Rzepecki, Lewicki, Kupiec (89 Kolanowski) - Kluz (60 Kubik).

W pierwszej połowie niewiele ciekawego się działo, dwie dobre sytuacje miał Gród, w jednej zawodnik gospodarzy fatalnie spudłował stając oko w oko z bramkarzem. W samej końcówce Golonka uderzał zbyt lekko, by zaskoczyć Datę.

Nic nie zapowiadało horroru, jaki miał miejsce w drugiej połowie. Duży wpływ na grę bochnian miało wprowadzenie na boisko w 60 minucie Kubika, który bardzo dobrze współpracował z Kupcem. Najpierw pierwszy po wrzutce z prawej strony próbował umieścić piłkę w siatce półwolejem prawie z linii końcowej, jednak stojący w bramce zawodnik Grodu wybił futbolówkę z samej bramkowej.

W końcu w 85 minucie piłkę wybitą na 25. metr, Rzepecki przyjął na klatkę piersiową, po czym cudownym wolejem posłał futbolówkę za kołnierz interweniującego Reśki. Bramka "stadiony świata". Bochnianie mogli podwyższyć, gdyż ładnie z piłką zabrał się wspomniany Kubik, który wyprzedził obrońców i znalazł się na czystej pozycji, jednak w kluczowym momencie przegrał pojedynek z Reśką i szansa przepadła. Praktycznie w ostatniej akcji meczu bochnianie wypuścili zwycięstwo z garści. Z 18 metrów uderzał Golonka, a próbujący zablokować strzał Lewicki zagrał piłkę ręką - sędzia wskazał więc na wapno. Rzut karny na bramkę zamienił Łukasz Majerski strzelając po ziemi kompletnie zmylił Datę.

(rafał)