Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Juniorzy starsi > Liga Małopolska JS
Magiczny taniec Kasprzaka

Garbarnia Kraków - Unia Tarnów 5-1 (3-0)

1-0 Kasprzak 28

2-0 Kawaler 39

3-0 Kawaler

3-1 Sojda 54

4-1 Kasprzak 80

5-1 Noworolnik 81

Sędziowali: Maciej Koster oraz Paweł Skarbek i w II połowie Tomasz Wójtowicz. Żółte kartki: Wlazło - Gruszka.

GARBARNIA: Wałach - Bajołek (82 Talkowski), Piechówka, Wlazło, Malarz, Dudzicki, Stolarski (70 Żur), Noworolnik, Mrożek (70 Mirończuk), Kasprzak, Kawaler (82 Pytel).

UNIA: Pięta - Dawid Sikorski, Nowak, Szostak (46 Gruszka), Daniel Sikorski, Wiśniowski (46 Domagała), Tyrka (55 Orlik), Szczerba, Sojda, Gąsawski (55 Chmielarz), Małysiak.

Po dwóch porażkach na wiosnę tym razem „Garbarze” sięgnęli po bardzo efektowne zwycięstwo. Co ciekawsze, drużyna Roberta Włodarza wygrała w identycznych rozmiarach, w jakich do południa pierwszy zespół seniorów Krzysztofa Szopy pokonał Poprad Muszyna. Mało, wynik do przerwy i kolejność goli też były identyczne...

 

Pierwszoplanową postacią meczu był Bartłomiej Kasprzak, który świetnie czuł się na błotnistym boisku, był głównym reżyserem akcji, a ponadto świetnym egzekutorem. Właśnie Kasprzak otworzył wynik, kiedy po akcji Malarza z Dudzickim strzelił nieuchronnie w przeciwległy róg. Unia mogła odrobić straty, ale w 38. minucie został anulowany gol z powodu ofsajdu. Sam na sam z Wałachem znalazł się Sojda, bramkarz Garbarni sparował jego strzał, zaś przy celnej dobitce na spalonym znalazł się Gąsawski. Zamiast 1-1 błyskawicznie zrobiło się 2-0. Dzięki asyście Noworolnika podwyższył Kawaler, który sekundy później znów wpisał się na listę. Golkiper Unii Pięta źle wybił piłkę, z tego prezentu skrzętnie skorzystał Kawaler.

 

W 54. minucie Unia zmniejszyła dystans. Za przeklinanie w polu karnym arbiter podyktował wolnego dla tarnowian, co wykorzystał Sojda. Dziesięć minut później Unia stanęła przed szansą uzyskania kontaktowego gola, ale po dyskusyjnej decyzji orzekającej „11” dla gości Wałach obronił strzał Sojdy, zaś dobitkę tego samego zawodnika sparował na poprzeczkę.

 

W 80. minucie miała miejsce bez wątpienia najpiękniejsza akcja meczu. Po długim dryblingu w polu karnym między czterema obrońcami Kasprzak trafił w sam róg bramki Unii. Kapitalny pokaz wysokich umiejętności technicznych! Za moment Kasprzak dograł do nadbiegającego Noworolnika, który ustalił rozmiary wysokiego zwycięstwa Garbarni. W ostatnich sekundach meczu Wałach skutecznie zastopował szarżę będącego w sytuacji „sam na sam” Chmielarza.

 

W zgodnej opinii trenera Włodarza i kierownika drużyny Jerzego Wojciechowskiego, mimo trudnych warunków był to nader ciekawy mecz. Unia przegrała za wysoko, zaś poza pierwszym kwadransem drugiej połowy Garbarnia odnotowała bardzo udany występ.

 

JC

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty