Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Juniorzy starsi > Liga Małopolska JS
SMS wiceliderem przed zimą

SMS Kraków - Zatorzanka Zator 3-0 (1-0)

1-0 Bachleda 5
2-0 Wsół 48
3-0 Tęczar 80

Sędziowali: Mariusz Kucia oraz Jakub Wiewióra i Kazimierz Dzióbek. Widzów 10.
SMS: Potyran (81 Porębski) - Wsół (81 Pawlak), Gubała, Tomkiewicz, Gil - Pietras (60 Tęczar), Mrózek, Lizak, Kapusta, Duda (70 Lupa) - Bachleda (55 Serafin).
ZATORZANKA: P. Biela (83 Momot) - Kornaś, Pindel (60 Leszczyński), Kuzia, Kościński - Wolanin, Kasperek (60 K. Sroka), Rokowski (70 S. Sroka), Chodacki - Brzeźniak (70 Piela), Kukiełka (75 Szczepanek).

SMS był zdecydowanym faworytem, co potwierdził już w 5. minucie, obejmując prowadzenie. Bardzo ładny i długi rajd lewą stroną boiska przeprowadził lewy obrońca Gil, wbiegł w pole karne i dograł do Bachledy, który lekko trącił piłkę, a ta wpadła w lewy róg bramki.

W I połowie mecz był wyrównany, z lekką przewagą gospodarzy, którzy starali się grać piłką. Zatorzanka zagrażała bramce miejscowych z rzadka, ale dwie akcje w tym okresie mogły zakończyć się powodzeniem. W 12. minucie po centrze z kornera Kukiełka dostał piłkę na głowę, ale uderzył zbyt anemicznie, by zrobić krzywdę gospodarzom. Kwadrans później z kontrą wyszedł kapitan zespołu z Zatora - Kuzia, podał do wychodzącego na wolne pole z prawej strony pola karnego Wolanina, ten przelobował bramkarza, ale futbolówkę sprzed bramki wybił głową Gubała.

Minutę wcześniej szansy na drugiego gola nie wykorzystał SMS. Lizak dograł z lewej strony do Bachledy, a ten tak długo "kombinował", aż w końcu podał do... przeciwnika. Tuż przerwą Gil wrzucił piłkę do nie pilnowanego Dudy, stojącego po prawej stronie pola karnego, lecz ten złożył się fatalnie do woleja; w efekcie futbolówka  zamiast do bramki poszybowała w przeciwną stronę.

Zaraz po przerwie SMS podwyższył prowadzenie. Z prawej strony, z okolic narożnej chorągiewki, naciskany przez obrońcę Zatorzanki prawy obrońca krakowian Wsół chciał zacentrować, ale piłka mu trochę "zeszła" i wpadła w dalszy róg bramki zaskakując stojącego przy bliższym słupku P. Bielę.

Wygraną gospodarzy przypieczętował na 10 minut przed końcem Tęczar, który dostał prostopadłe podanie od Lizaka, po czym z lewej strony szesnastki celnie uderzył po "długim".

Zatorzanka miała najlepszą okazję w II połowę pod koniec meczu z wolnego, ale strzał Kuzi z ok. 20 metrów obronił golkiper miejscowych Porębski.

- Częściej utrzymywaliśmy się przy piłce, wynik odzwierciedla przebieg meczu. U moich podopiecznych widać było jednak zmęczenie ciężką rundą jesienną. W końcu to był ich dziewiętnasty mecz! - skomentował Paweł Zegarek, trener SMS-u.


- Źle nie graliśmy, w pierwszej połowie mieliśmy nawet dwie sytuacje bramkowe, ale ich nie wykorzystaliśmy. Po przerwie ustępowaliśmy gospodarzom już wyraźnie, zagrażając im tylko ze stałych fragmentów - stwierdził Marcin Folga, szkoleniowiec Zatorzanki.

 

rst

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty