Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Juniorzy starsi > Liga Małopolska JS
Mecz równy, ale wynik wysoki

SMS Kraków - Garbarnia Kraków 3-0 (0-0)

1-0 Pawlak 52
2-0 Kapusta 84
3-0 Serafin 90+2

Sędziowali: Sławomir Radwański oraz Paweł Bagan i Rafał Klimek (Kraków).
SMS: Radzimowski - Kapusta, Szymczyk, Gubała, Gil (70 Tomkiewicz) - Żywczak (89 Serafin), Pietras (60 Turczyn),  Mrózek, Lizak (87 Stańczyk) - Lupa (46 Bachleda), Pawlak (75 Wsół).
GARBARNIA: Wałach - Bajołek, Piechówka, Wlazło, Malarz - Dudzicki (81 Czaja), Kasprzak, Noworolnik (81 Krzeszowiak), Mrożek (63 Mirończuk) - Pytel (60 Żur), Kawaler.

Pierwsza połowa meczu była wyrównana, obie drużyny miały szanse bramkowe, ale obie ich nie wykorzystały. Garbarze mogli objąć prowadzenie po rzucie rożnym, ale strzał zawodnika gości z 5 metrów w znakomitym stylu obronił Radzimowski. Jeśli chodzi o aktywa SMS-u, to szczególnie groźne były dwie akcje. Po pierwszej z nich Żywczak znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, przelobował go, ale również "przelobował" bramkę. Po drugiej przed szansą stanął Pawlak, lecz naciskany przez obrońcę rywali strzelił minimalnie obok słupka.

Gospodarze objęli prowadzenie w 52. minucie. Po wrzucie z autu Żywczak podał do Pawlaka, ten w zasadzie miał dogrywać do jeszcze lepiej ustawionego kolegi z zespołu, ale piłka mu trochę "zeszła" i wpadła do siatki w "długi" róg. Tak czy owak, cała akcja była przemyślana, nie było w niej przypadku.

SMS przypieczętował zwycięstwo w końcówce. Najpierw po wrzutce Mrózka z wolnego Kapusta w zamieszaniu uderzył mocno przy słupku. A w doliczonym czasie, po krótkim rozegraniu kornera, piłkę bitą na bliższy słupek szpicem trącił Serafin, trafiając do bramki.

- Mimo wygranej w dość wysokich rozmiarach to był ciężki mecz
- stwierdził Paweł Zegarek, trener juniorów SMS-u. - Chłopcy byli trochę zmęczeni trzema spotkaniach wyjazdowymi, ale na szczęście nasza kadra jest szeroka i właściwie każdy wchodzący może mieć wpływ na wynik.

- Drużyna zagrała ambitnie i pewnością nie zasłużyła na tak wysoką porażkę. O ile w ogóle powinna przegrać ten mecz, bowiem pod względem sytuacji bramkowych wcale nie byliśmy gorsi od SMS-u. Natomiast z pewnością zabrakło skuteczności. Jeszcze przy stanie 2-0 dla rywali były szanse na uratowanie remisu. Strzał głową Krzeszowiaka z największym trudem obronił bramkarz, za chwilę z bliska przestrzelił Wlazło. Utrata pierwszego gola nastąpiła po zagapieniu się Mrożka, ale wynik już w 2. minucie powinien otworzyć Dudzicki. Przy stanie 1-0 dla SMS trzeba było zmienić taktykę, to nie była sprzyjająca okoliczność. Trudno... Mecz był równy, choć wynik o tym nie świadczy - skomentował kierownik zespołu juniorów starszych Garbarni, Jerzy Wojciechowski.

 

rst, cst

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty