Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Juniorzy starsi > Liga Małopolska JS
W meczu o tzw. 6 punktów - trzy dla tarnowian2011-05-22 07:44:00

MLJS: Unia Tarnów - Akademia Piłkarska 2011 Zabierzów 1-0 (1-0)

1-0 Kisiel 25
UNIA:
Łukasik - Gruszka, Dawid Sikorski, Urbanek, Daniel Sikorski - Gąsawski, Orlik (75 Tyrka), Szczerba, Wiśniowski (90 Chmielarz) - Halagarda (65 Małysiak), Kisiel (80 Nowak).
ZABIERZÓW: Herdzik - Wysokiński, Matys, Browarnik, Ramut (78 Ignasik) - Skóra, Kajak, Kowalik, Juszczyk - Domurat (46 Michałek), Zając (46 Ćwięczek).

W meczu drużyn zagrożonych spadkiem pełną pulę wywalczyły tarnowskie Jaskółki. - To bardzo ważne zwycięstwo dla nas - powiedział Daniel Bartkowski, trener juniorów Unii. - Lepiej psychicznie wytrzymaliśmy to starcie. W pierwszej połowie zdominowaliśmy rywala, podkreślając przewagę golem. Mogliśmy prowadzić wyżej, ale Halagarda nie wykorzystał dwóch sytuacji "sam na sam", a Wiśniowski z pięciu metrów głową skierował piłkę w bramkarza. Goście zagrozili w tym okresie bodaj raz, z wolnego.

Gol, jak się okazało - jedyny, padł w 25. minucie. Kisiel wygrał pojedynek z obrońcą, po czym w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzelił w róg.

- Pierwszą połowę zagraliśmy bardzo słabo, w ogóle nie podjęliśmy walki - przyznał Piotr Powroźnik, trener zabierzowian. - Unia grała z determinacją, której nam zabrakło. Gola straciliśmy po błędzie obrońcy Wysokińskiego, który niepotrzebnie zaczął się "kiwać". W takim meczu jak ten takich błędów nie można popełniać.

Po przerwie gra się wyrównała i okazje zaczęli sobie wypracowywać goście. Najlepszą miał Michałek, który w sytuacji "sam na sam" strzelił niecelnie. Zabierzowianie stwarzali też spore zagrożenie po stałych fragmentach wykonywanych przez Kowalika, ale nie udało im się wepchnąć piłki do bramki. Unia nie miała w II połowie klarownych sytuacji, bliski powodzenia był znowu Kisiel, ale wychodząc na czystą pozycję został sfaulowany. Zawodnik gości został ukarany żółtą kartką, a z wolnego tarnowianom nie udało się już zagrozić bramce rywali.

- Cieszą nas te punkty, ale także i to, że chłopcy przełamali się po czterech porażkach - skwitował na koniec trener Unii, Daniel Bartkowski.


rst




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty