Kmita Zabierzów - Zatorzanka Zator 2-1 (0-0)

1-0 Moszumański 51
1-1 Szymonik 64
2-1 Burzyński 73
KMITA: Mucha - Wszołek, Koperny, Śliwiński, Matysik - Figiel, Hajduk, Skóra (46 Kaczor), Królikowski - Moszumański, Ryło (46 Burzyński).
ZATORZANKA: Kowalik - Zemła, Pindel, Huzia, Nykiel - Szymonik, Klimek (58 Stanek), Kasperek (84 D. Brzeźniak), Wolanin (T. Brzeźniak) - Szewczyk, Kozioł.

Kmita przystąpił do meczu z Zatorzanką w dość okrojonym składzie (Grochola, Kaczor - seniorzy, Burzyński - choroba, Maciejaszek - kartki, Stawiarski, Figiel - urazy), mimo to wygrał 2-1.
W pierwszej, wyrównanej, połowie sytuacji bramkowych nie wykorzystali Moszumański, Królikowski (dwie), Wszołek, a w drużynie Zatorzanki Szewczyk (dwie) i Kozioł. Pochwały należą się obu bramkarzom, gdyż ich interwencje spowodowały, iż do przerwy było 0-0.
Na drugą połowę Kmita wyszedł z Kaczorem i Burzyńskim, od razu ożywiła się gra zespołu z Zabierzowa. W 51. minucie po dwójkowej akcji Matysika z Moszumańskim ten ostatni "położył" bramkarza gości i strzelił na 1-0. W tym okresie Kmita uzyskał sporą przewagę, lecz nie wykorzystał nadarzających się sytuacji. W 64. minucie, po wrzutce z lewej strony, niefortunnie interweniował Matysik, wybijając piłkę wprost pod nogi Szymonika, który uderzył w "długi" róg tuż przy słupku i było 1-1. W 73. minucie prostopadłą piłkę rzucił Matysik, a bramkarza Zatoru uprzedził Burzyński i lobując go ustalił wynik spotkania.
(kmitajuniors.futbolowo.pl)