Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Juniorzy starsi > Liga Małopolska
Dalin pokazał, że jest mocny

Krakus Nowa Huta - Dalin Myślenice 1-2 (0-1)

0-1 Jamka 40
0-2 Biel 60
1-2 Talarczyk 75

Sędziował Tomasz Musiał.
KRAKUS: Jękot - Kopyść (75 Tabor), Trzos, Dębowski, Góra (46 Gołdyn) - Kok, Gawęda (46 Talarczyk), Gruszecki (70 Wanat), Jagła - Pamuła, Kozieł.
DALIN: Hanusiak - Kołodziejczyk, Tokarz, Madej, Jordan (70 Zawadzki) - Jamka, Niedźwiedź, Wojtan, Bałucki (80 Senderski) - Biel, Mizia (90 Kolbiarz).

- Jeśli tylko mamy mocny skład, to możemy zaliczać się do czołówki - powiedział po zwycięskim meczu nad wiceliderem Kazimierz Wincenciak, trener Dalinu. Trener, który oddawał z reguły kilku zawodników do drużyny III-ligowej seniorów, tym razem miał ich do dyspozycji ze względu na kłopoty kadrowe myślenickich ekip juniorskich.

Dalin objął prowadzenie na 5 minut przed końcem I połowy. Ze środka boiska uderzył Mizia, a do odbitej przez obrońcę piłki doskoczył Jamka i wykorzystał sytuację "sam na sam". Kwadrans po przerwie goście podwyższyli na 2-0. Niedźwiedź wywalczył piłkę, rzucił na skrzydło do Mizi, ten z kolei w pole karne na "krótki" słupek, po czym Biel trafił do siatki z 5 metrów. Gol dla Krakusa padł na raty. Najpierw uderzał Jagła, potem Pamuła, obrońcy wraz z bramkarzem dwa razy wybijali piłkę, aż w końcu dopadł do niej Talarczyk i strzelił do bramki.

- Nam się mecz lepiej ułożył - komentuje Kazimierz Wincenciak. - Zdobyliśmy pierwsi bramkę, potem drugą z kontry. Mieliśmy następnie kilka okazji, ale zamiast trafić trzeci raz - gola strzelił nam Krakus. W końcówce nas przycisnął, ale zdołaliśmy utrzymać zwycięstwo. Mecz toczył się w ciężkich warunkach, ale był żywy i ciekawy. Dużo było walki, naprawdę fajne widowisko.

- Graliśmy za mało agresywnie. Mieliśmy wprawdzie w pierwszej połowie inicjatywę, ale to przeciwnik strzelił nam bramkę. Dalin w swym najmocniejszym składzie zaprezentował się naprawdę dobrze. A sam mecz stał na bardzo dobrym poziomie, oba zespoły grały piłką, nie było żadnej kopaniny - to opinia Macieja Trzcionki, trenera Krakusa.

 

RK

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty