Cracovia - Hutnik Kraków 1-1 (1-0)

1-0 Więcek 25
1-1 Jurkowski 60 (karny)
Sędziował Piotr Gajewski.
CRACOVIA: Skrzeszewski - Biernat (46 Pająk), Burkat, Więcek, Soprych (65 Florek) - Witek (57 M. Zontek), Terlik, Górecki, Szkotak (67 B. Zontek) - Połomski, Boruch.
HUTNIK: Stępniowski - Gadula (75 Antoniak), Jurkowski, Bienias, Zimny - Kukla (46 Stanek), Gamrot, Lubera (59 Wrona), Byszewski (59 Kozak) - Zdziński, Dudziński.

- To był bardzo dobry, szybki mecz, toczony w żywym tempie, z dużą ilością sytuacji bramkowych. Uważam, że remis jest wynikiem sprawiedliwym - powiedział Wojciech Klich, trener juniorów Cracovii. Robert Czopek, szkoleniowiec Hutnika, zgodził się jota w jotę w kwestii poziomu i atrakcyjności spotkania, wyraził jednak odmienny pogląd odnośnie rezultatu. - Czuję bardzo duży niedosyt, mieliśmy tyle doskonałych sytuacji, że powinniśmy byli wygrać - stwierdził.

Hutnik mógł rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść już w pierwszych pięciu minutach, kiedy dwukrotnie będący sam na sam z bramkarzem Zdziński strzelił niecelnie. W I połowie ponadto świetnych okazji nie wykorzystali Lubera (miał przed sobą tylko bramkarza, ale z 16 m chybił), Jurkowski (główkował z 6 m prosto w golkipera), Byszewski (był "sam na sam" z prawej strony pola karnego, a także główkował z 7 m obok słupka).

Hutnicy stwarzali okazje, a gola zdobyła... Cracovia. W 25. minucie Terlik dośrodkował z wolnego, do główki wyskoczył obrońca Więcek i skierował piłkę w "długi" róg.

II połowę "pasiaki" zaczęły tak jak Hutnik pierwszą, ale z trzech "setek" nie urodził się gol nr 2. Dwie idealne szanse zmarnował w tej części gry Pająk, a jedną Połomski. Nowohucianie wyrównali w 60. minucie z karnego za faul na Wronie. Jedenastkę wykorzystał Jurkowski.

Szalę zwycięstwa na korzyść gości mógł przechylić Kozak, który zmarnował kilka idealnych okazji, w tym jedną w 89. minucie. Dwa razy bliski powodzenia z tzw. dołożenia był Stanek - raz nie sięgnął piłki, a w drugim przypadku strzelił nad poprzeczką.

Tym samym Cracovia przerwała imponującą passę Hutnika, który w ostatnich trzech meczach zdobył 23 gola, nie tracąc żadnego.
RK