Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Juniorzy starsi > III liga (Kraków) JS
9. kolejne zwycięstwo Zieleńczanki!

Tramwaj Kraków - Zieleńczanka Zielonki 2-5 (1-2)

1-0 ???
1-1 Patryk Rożek
1-2 Bartłomiej Gazda
2-2 ???
2-3 Dariusz Zębala
2-4 Maciej Kawa
2-5 Dawid Ludwikowski

Zieleńczanka w swoim drugim meczu rundy wiosennej pokonała na wyjeździe Tramwaj 5-2, podtrzymując wspaniałą passę 9 zwycięstw z rzędu.

Spotkanie było pełne nerwowości i chamskich zachowań z jednej i drugiej strony, co zaowocowało wieloma karami indywidualnymi. Goście od początku rzucili się do ataku chcąc szybko zdobyć bramkę. Już w pierwszej akcji, po dośrodkowaniu z boku boiska, bramkarz Tramwaju wypuścił piłkę z rąk, lecz w pobliżu nie było nikogo, kto umieściłby ją w siatce. Kolejnych sytuacji nie brakowało, jednak zawodziła skuteczność.

Jak to mówią - "Niewykorzystane sytuacje się mszczą"... Nie inaczej było i w tym przypadku, bowiem gospodarze przeprowadzili szybką kontrę, która zakończyła się bramką. Ich radość nie trwała długo. Zaraz po wznowieniu P. Rożek przedryblował kilku rywali na skrzydle i z ostrego kąta umieścił piłkę w siatce. Jeszcze tuż przed przerwą B. Gazda wykorzystał niezdecydowanie obrońców w polu karnym Tramwaju wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie. Do przerwy 2-1 dla Zieleńczanki.

Na początku drugiej połowy gra była nieco bardziej wyrównana. Gospodarze przeprowadzali sporadycznie akcje, które nie stwarzały jednak większego zagrożenia dla bramki strzeżonej przez D. Szeląga. Wszystko jednak do czasu. Po stracie piłki w środku pola Tramwaj wyszedł z kontrą i zakończył ją bramką na 2-2.

Zieleńczanka, chcąc wygrać, musiała odważniej szukać swych szans w ofensywie. Udało się to w 70. minucie, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego D. Zębala głową wpakował piłkę do siatki. Po tej bramce zawodnikom gospodarzy puściły nerwy, doszło do niepotrzebnych przepychanek i wymiany chamskich epitetów, sędzia nie do końca umiał poradzić sobie z zaistniałą sytuacją rozdając kartki jak ulotki...

Koniczynki, dążąc do podwyższenia rezultatu, przeprowadzały kolejne, coraz groźniejsze, akcje. W 75. minucie, po wymianie kilku podań przed polem karnym ekipy Tramwaju, M. Kawa płaskim uderzeniem pokonał bramkarza. Chwilę później po raz kolejny zaczęły się przepychanki, sędzia ukarał zawodnika gospodarzy drugą żółtą kartką i ten w konsekwencji musiał opuścić plac gry. Osłabiona ekipa gospodarzy nie była w stanie zagrozić Koniczynkom. W końcówce spotkania wynik na 5-2 dla gości ustanowił D. Ludwikowski.

Po tym spotkaniu Zieleńczanka ma już 10 pkt przewagi nad wiceliderem i jest na najlepszej drodze do awansu.

zielenczanka1992.futbolowo.pl (Darek04)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty