Wilga Koźmice Wielkie - UKS Sygneczów 2-3 (2-1)

0-1 Grzegorz Wieczorek 21
1-1 Michał Stachura 32
2-1 Michał Jania 40
2-2 Karol Baran 57
2-3 Sebastian Kmiecik 70
Czerwone kartki: Michał Jania - Kamil Kuzikowski.
WILGA: Łukasz Kania, Adam Wilk, Michał Szczygieł, Kamil Grochal, Patryk Kwinta, Dawid Miętka (75 Bartłomiej Kubik), Łukasz Zając, Tomasz Marzecki, Michał Rozwadowski, Michał Jania, Michał Stachura (70 Szymon Skóra).
SYGNECZÓW: Paweł Dziewoński, Dariusz Dziewoński, Łukasz Grabowski, Krzysztof Bajorek, Grzegorz Wieczorek, Karol Baran, Kamil Kuzikowski, Szymon Nowak, Sebastian Kmiecik,  Mateusz Pańczyk, Daniel Typuła (46 Michał Michoń).

Mecz, rozgrywany w słonecznej aurze, zaczął się od przewagi gospodarzy zarówno w akcjach, jak i strzałach na bramkę. W 21. minucie juniorzy z Sygneczowa zaskoczyli jednak miejscowych. Grzegorz Wieczorek dostał piłkę z obrony, wszedł między dwóch zawodników Wilgi i oddał piękny i celny strzał z blisko 20 metrów. To był bez wątpienia najładniejszy gol tego spotkania.

Drużyna z Koźmic Wielkich jeszcze przed przerwą odrobiła stratę z nawiązką. Rozluźnienie w szeregach gości wykorzystał w zamieszaniu podbramkowym Michał Stachura, a po dobrej akcji zespołowej Michał Jania.

Na II połowę UKS wyszedł zmotywowany i w 57. minucie wyrównał. Podanie z linii obrony dostał Karol Baran, ładnie zabrał się z piłkę w pole karne i wpakował ją do siatki. Goście starali się pójść za ciosem i udało się to w 70. minucie. Po faulu na pomocniku Sygneczowa, Kamil Kuzikowski zacentrował w pole karne, futbolówkę dostał pod nogi Sebastian Kmiecik i ze spokojem umieścił ją w bramce. Radość piłkarzy z Sygneczowa była ogromna.

Wilga próbowała wyrównać, ale dobrze grała defensywa gości. Niemiła była końcówka dla Kamila Kuzikowskiego, który dostał czerwoną kartkę i nie zagra w bardzo ważnym meczu z Gdovią.

SN (UKS Sygneczów)
+ kswilga.futbolowo.pl