Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Juniorzy starsi > II liga (Kraków B) JS
Trzynaście do zera2011-05-04 20:10:00

Juniorzy Jutrzenki na wiosnę, do meczu z drużyną z Grębałowa, prezentowali się bardzo dobrze. Pokonali m.in. Bronowiankę 4-2, Spartaka 4-1 i zremisowali ze Słomniczanką 3-3. Z tymi samymi przeciwnikami druga w tabeli Grębałowianka osiągnęła zbliżone rezultaty, mecz zapowiadał się więc bardzo ciekawie...


Jutrzenka Giebułtów - Grębałowianka Kraków 0-13 (0-3)

0-1 Woźniak 6
0-2 Cerazy 18
0-3 Pikuła 30
0-4 Cerazy 47
0-5 Chmiel 49
0-6 Cerazy 51
0-7 Pikuła 55
0-8 Palonek 58
0-9 Woźniak 65
0-10 Pikuła 68
0-11 Pikuła 72
0-12 Czekaj 75
0-13 Cerazy 78
JUTRZENKA:
Indyka - Sieńko, Kwiecień, Świętoń (46 Susło), Ibek – Górski (46 Walas), Lipiarz, Kryczek, Cieślik (75 Wilk), Kawa (46 Szydło), Popek.
GRĘBAŁOWIANKA: Marosek (Kwiecień) –  Palonek (65 Czocher), Gronostajski, Czekaj, Wójcik – Szpilka (63 Jarmolski), Gregorczyk, Pikuła, Chmiel (63 Wilk), Woźniak – Cerazy.

Od pierwszych minut zdecydowaną przewagę uzyskali goście, podopieczni trenera Dariusza Ilnickiego. W trudnych warunkach, przy niskiej temperaturze i ciągle padającym deszczu, znacznie szybciej operowali piłką i zepchnęli gospodarzy do obrony. W 6 minucie, po zagraniu piłki za linię obrony, Wożniak po przebiegnięciu 30 metrów znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem z Giebułtowa i ją wykorzystał.

Następnie gra trochę się wyrównała aż do 18. minuty, kiedy w zamieszaniu podbramkowym z 16 metrów uderzył Cerazy, a piłka po rykoszecie wpadła do bramki. Na następnego gola trzeba było poczekać do 30. minuty. Z lewej strony boiska piłkę dośrodkował Szpilka, głową przedłużył Cerazy, a Pikuła strzałem w "okienko" podwyższył na 3-0. Jutrzenka stworzyła jedną dobrą okazję. Zmarnował ją Kawa, który po wrzuceniu piłki z autu znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale z 7 m strzelił prosto w niego.

Druga połowa dla obu drużyn miała zaskakujący początek. Nie najgorzej grający gospodarze w ciągu niespełna kwadransa zostali trafieni 5-krotnie. Najpierw z 30 metrów celnie uderzył Cerazy. Po chwili po wolnym pośrednim z linii pola karnego (za podanie do bramkarza) Pikuła lekko przesunął piłkę, a dobrze spisujący się tego dnia w środku pola Chmiel strzelił mocno przy "długim" słupku. Kolejna bramka była wyjątkowej urody. Autorami byli najlepsi tego dnia na boisku Cerazy i Pikuła. Ten drugi po długiej piłce ze środka pola klatką piersiową zgrał do kolegi, który znalazł się w dobrej sytuacji i pewnie strzelił z 16 metrów. 4 minuty później z boku boiska Cerazy dośrodkował do Pikuły, a ten strzałem ze "szczupaka" podwyższył wynik. W 58. minucie po dośrodkowaniu Woźniaka z rzutu rożnego Palonek głową umieścił piłkę w siatce i było już 8-0 dla Grębałowianki!

To nie był koniec festiwalu strzeleckiego gości. Między 65. a 78. minutą dołożyli kolejnych pięć goli! Najpierw Woźniak zdecydował się na akcję indywidualną i po 30-metrowym rajdzie i minięciu bramkarza strzelił do "pustaka". Niebawem Cerazy podał do Pikuły i była już dwucyfrówka (10-0). Cztery minuty później w prawie identycznej sytuacji ponownie Cerazy zagrał do Pikuły i było 11-0. Po dośrodkowaniu Wożniaka z rzutu rożnego kapitan Grębałowianki Czekaj podwyższył rezultat, a na 13-0 strzelił Cerazy, który - podobnie jak Pikuła - zdobył w tym spotkaniu 4 bramki.

Był to bardzo dobry mecz w wykonaniu podopiecznych trenera Dariusza Ilnickiego. Na niektóre bramki i akcje aż miło było popatrzeć. Ozdobą spotkania było piękne uderzenie Pikuły, który po długim podaniu na szesnastym metrze podbił piłkę klatką piersiową do góry, a następnie uderzył przewrotką. Bramkarz Jutrzenki zdołał końcem palców wybić piłkę na rzut rożny.


- W drugiej połowie cały mój zespół to byli juniorzy młodsi z roczników 95/94, bo jeszcze trzech młodych po przerwie wpuściłem. Lekcja na pewno się przydała... - powiedział Marcin Kostera, trener Jutrzenki.


grebalowianka-juniorzy.futbolowo.pl, lksjutrzenka.blip.pl




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty