Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Juniorzy młodsi > Małopolska Liga JM
SMS nie znalazł sposobu na Garbarnię

Garbarnia Kraków - SMS Kraków 2-1 (2-0)

1-0 Torba 7
2-0 Dolczak 21
2-1 Habryn 56

Sędziowali Rafał Wiewiór oraz Artur Śliwa i Mateusz Ślizowski. Żółte kartki: Kulanica, Dolczak (2). Czerwona kartka: Dolczak (46, dwie żółte).
GARBARNIA: Baranek - Zygmunt, Ropek, Budek (65 Wesołowski), Kulanica, Wilk (78 Litwin), Dolczak, Ząbczyk (45 Kozik), Kokoszka (60 Kaczor), Torba (49 Solak), Marut (41 Przebinda).
SMS: Janas (41 Błąkała) - Chłoń, Kret, Zgoda, Wandas - Rudziński (41 Stojke), Stróżyk - Mrożek, Gąsiorek (51 Dziadura) - Widz (70 Chlebicki), Habryn.

Garbarnia zademonstrowała w I połowie stuprocentową skuteczność - dwie szanse i dwa gole! Pierwszego zdobył już w 7. minucie Torba, który wykorzystał centrę Wilka z prawej strony. Niecały kwadrans później, po kolejnym dograniu Wilka, bardzo ładnie i celnie uderzył z pierwszej piłki, z ok. 10 m, Dolczak. Gospodarze grali do przerwy bardzo dobrze i zasłużenie prowadzili 2-0.

II połowa to zdecydowana dominacja SMS-u, zwłaszcza od 46. minuty, kiedy czerwoną kartkę (za dwie żółte) zobaczył Dolczak i "Brązowi" od tej pory grali w dziesiątkę. Z tej ogromnej przewagi gości urodził się tylko jeden gol. W 56. minucie obrońcy Garbarni próbowali wybić piłkę spod własnej bramki, piłkarze SMS-u trzy razy strzelali i właśnie to trzecie uderzenie - Habryna - trafiło do siatki.

- Już kolejny mecz jest tak samo. Mamy przewagę, sytuacje, a wygrywa przeciwnik. Dziś też siedzieliśmy na rywalach, ale ci mądrze się bronili. Nie mogliśmy na nich znaleźć sposobu. Jak nie słupek, to poprzeczka albo obrona bramkarza czy niecelny strzał do pustej bramki...
- powiedział Marek Salamon, trener SMS-u.

Pod koniec gospodarze ograniczali się do wybijania piłek, ale gdy SMS ruszył całą drużyną, by doprowadzić do remisu, dwukrotnie skontrowali. W 80. minucie Kozik znalazł się w sytuacji "sam na sam", ale uderzył koło lewego słupka. A w doliczonym czasie Litwin też miał przed sobą tylko bramkarza, lecz źle przyjął piłkę i szansa przepadła.

- Garbarnia pokazała dziś charakter - stwierdził Krzysztof Torba, kierownik drużyny Garbarni. - Sukces jest tym cenniejszy, że graliśmy bez ośmiu podstawowych zawodników, a na dodatek zadebiutowało dwóch trampkarzy, Michał Kozik i Michał Budek.

 

rst

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty