Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Juniorzy młodsi > Małopolska Liga JM
Gol po zderzeniu dwóch sił...

Hutnik Kraków - Tarnovia Tarnów 2-1 (1-0)

1-0 Witek 22
2-0 Żelasko 64
2-1 Surman 75
HUTNIK:
Zawartka (41 Bartyzel) - Cieśla, Górka, Cyganek, Stopka - Łucarz (41 Furtak), Białkowski, Dudek, Kot (60 Żelasko) - Warylak (70 Judka), Witek.
TARNOVIA: Bochman - Mącior (72 Kawula), Rzońca, Sysło, Wojnarowski - Kozioł (60 Fornal), Mleczko (77 Ludwa), Kordela, Marszałek (65 Bień) - Surman, Jaworski.

Hutnik prowadził do przerwy 1-0, gola zdobył Witek, który dostał krosowe podanie na prawą stronę i przelobował bramkarza gości. Tarnowianie mieli w I połowie dwie dogodne okazje, w pierwszym przypadku źle przymierzył Jaworski, a w drugim strzał Surmana, po minięciu bramkarza, zatrzymał obrońca.

Po przerwie hutnicy podwyższyli prowadzenie. Z prawej strony ostro dośrodkował Cieśla, a Żelasko równie ostro głową uderzył piłkę, która z 10 metrów trafiła dokładnie w "widły", ocierając się jeszcze o poprzeczkę. - Zderzyły się dwie siły, siła dośrodkowania i siła strzału, wyszła z tego bardzo piękna bramka - skomentował Waldemar Kocoń, trener juniorów Hutnika.

Pod koniec meczu Tarnovia uzyskała przewagę, jej efektem był gol Surmana, który dostał prostopadłe podanie w szesnastkę, wyprzedził obrońcę i strzelił do siatki obok bramkarza. Goście byli blisko powodzenia również po rzucie wolnym Sysły; piłka trafiła w słupek, a w sporym zamieszaniu nikt z przyjezdnych nie zdołał jej wbić do bramki.

- W końcówce faktycznie zabrakło nam sił, kilku zawodników dwa dni wcześniej grało w kadrze Małopolski i nie wytrzymali meczu kondycyjnie - wytłumaczył swych podopiecznych trener Kocoń. - W sumie jednak panowaliśmy nad wydarzeniami na boisku - dodał.

 

rst / tovia

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty