Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Juniorzy młodsi > Małopolska Liga
Gol, faule, trener na trybunach

Skawinka Skawina - Dalin Myślenice 1-0 (0-0)

1-0 Mateusz Krasuski 68
SKAWINKA: Hartabus – Wilkołek, Sałek (70 Nowak), Pijocha, Żmuda – Mrowiec, M. Krasuski, Kominiak, J. Krasuski – Witkowski (79 Gacki), Guguła (20 Birówka).

Cały mecz przebiegał pod dyktando Skawinki, Dalin wychodził z groźnymi kontrami, ale nie wypracował czystej sytuacji bramkowej.

W 20. minucie Guguła dostał prostopadłe podanie, ale było ono mało precyzyjne i uprzedził go bramkarz Dalinu. Napastnik drużyny gospodarzy w wyniku starcia padł jak po nokaucie, a sędzia podyktował wolnego dla myśleniczan. Zamiast wezwać pomoc dla zwijającego się z bólu zawodnika Skawinki, arbiter dyskutował z trenerem miejscowego zespołu. Na wejście kierownika drużyny zezwolił dopiero po 40 sekundach. Guguła zszedł z boiska z mocno skręconą kostką, musiała nastąpić zmiana, wszedł za niego Birówka. A przepychanka słowna spowodowała, że trener Skawinki wylądował na trybunach.

W I połowie Skawinka przeprowadziła kilka akcji, ale żadna z nich nie przyniosła bramki. Po przerwie gospodarze opanowali środek pola i gol wisiał w powietrzu. W 45. minucie z akcją do środka zszedł J. Krasuski, z 16 m uderzył po "długim" rogu, bramkarz sparował piłkę prosto pod nogi Witkowskiego, który z 11 metrów uderzył tak lekko, że zawodnicy Dalinu zdążyli wybić futbolówkę z pustej bramki na rzut rożny. Przez zagęszczoną obronę myśleniczan ciężko się było przedostać piłkarzom Skawinki. Ataki skrzydłami były dość skuteczne, lecz napastnicy - Birówka i Witkowski - nie potrafili ich skończyć strzałem.

W 64. minucie Żmuda dostał prostopadłą piłkę i na 15. metrze został zaatakowany obiema nogami przez bramkarza gości. Sędzia zdecydował się na rzut wolny... pośredni dla Skawinki. Bramkarz nie został ukarany kartką, dostał ją - i to czerwoną - Jakub Krasuski z zespołu gospodarzy, który nie opanował emocji w tej sytuacji.

Rzut wolny pośredni nie został wykorzystany, ale już w następnej akcji Sałek znalazł Mateusza Krasuskiego, a ten ładnie wszedł w pole karne i pokonał bramkarza gości.

Od tego momentu Dalin ruszył do ataku, a Skawinka - grając w osłabieniu - zaczęła się bronić. Parę rzutów rożnych i kilka wolnych to jednak wszystko co wypracowali goście.

Michał Sikora (trener Skawinki):

- Wygraliśmy ważny mecz, straciliśmy trzech zawodników… Kontuzje dwóch zawodników zostały spowodowane brutalnymi interwencjami bramkarza Dalinu. Zachowanie Kuby Krasuskiego było karygodne, ale beztroska praca arbitra wybitnie irytująca. Zostały nam trzy mecze do końca sezonu i postaramy się jeszcze zdobyć trochę punktów – naszym celem jest pierwsza ósemka.

skawinka.futbolowo.pl / st

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty