Garbarnia Kraków - Skawinka 2-1 (0-0)

1-0 Stolarski 43
1-1 Witkowski 54
2-1 Dziwisz 69
GARBARNIA: Nowicki - Jurecki, Piechówka, Wlazło, Kopeć (66 Dziwisz) - Kwit (80 Wilk), Stolarski (57 Homoncik), Kasprzak, Mirończuk - Kalicki, Przebinda (41 Kozioł).

SKAWINKA: Hartabus - Stokłosa, Sałek, Pijocha, Pałac (41 Ryba) - Witkowski, Gałuszka, Krasuski, Kominiak (55 Kaim), Mrowiec - Pilszak (45 Birówka).

W głównych rolach wystąpili gracze rezerwowi Garbarni. W przerwie tego bardzo ważnego meczu Kozioł zastąpił Przebindę i wkrótce po zjawieniu się na murawie wywalczył rzut karny gospodarzy. „Jedenastkę” wykorzystał Stolarski, ale Skawinka zdołała dosyć szybko wyrównać. W 66. miejsce Kopcia zajął Dziwisz i chwilę później zdobył bardzo ładną bramkę.

Co istotniejsze, dała ona cenne zwycięstwo podopiecznym Stanisława Śliwy. - Gdyby liczyć dogodne sytuacje, powinniśmy wygrać 7-2. Mieli swe szanse m.in. Kalicki, Kwit, Kozioł czy Homoncik, ale na wygraną trzeba się było mocno napracować. Najważniejsze jednak, że mamy trzy punkty - krótko skomentował trener młodych „garbarzy”.
C