Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > IV liga Małopolska
Odważny początek Hutnika, finisz dla Mogilan

LKS Mogilany - Hutnik Nowa Huta 3-1 (1-1)

0-1 Lipowiecki 27
1-1 Żuk 45+1
2-1 Staszewski 53
3-1 Kroczek 61

Sędziował Tomasz Kita (Brzesko). Żółte kartki: Ptaszek, Majcherczyk, Niedźwiedź - Lipowiecki, Jarosz, Kukla
Widzów 500.
MOGILANY: Talaga - Galos, Ł. Jurkowski, Dudała, Kroczek - Ptaszek, Majcherczyk, Żuk (76 Stypuła), Boś (80 Bobek) - Staszewski (87 Cygan), Frasik (46 J. Niedźwiedź).
HUTNIK: R. Niedźwiedź - Urbaniec, A. Jurkowski (23 Kukla), Przytuła, Nosek (68 Zimny) - Lipowiecki, Jarosz (62 Gamrot), Nawrot, Szewczyk - Białkowski, Stanek (46 Krawczyk).

Hutnikowi wciąż towarzyszy liczne grono kibiców. W Mogilanach było ich więcej niż miejscowych fanów. Pierwsi mieli okazję do świętowania, gdy Lipowiecki ładnym strzałem zza pola karnego wyprowadził gości na prowadzenie.

 

Mecz w ogóle zaczął się lepiej dla gości. W 7 minucie z wolnego huknął Nawrot, piłka po jego strzale zatrzymała się na poprzeczce bramki Mogilan. Po niezbyt dobrym kwadransie gry gospodarzy przyszedł czas na stabilizacje. Mogilany spokojnie rozgrywały piłkę, konstruując akcje ofensywne. Szczególnie podobać się mógł wysoko stosowany pressing, który prowokował zawodników Hutnika do indywidualnych błędów. Ale minuty płynęły a gospodarze nie potrafili udokumentować swojej przewagi. Taka gra okazała się bardzo niebezpieczna. W 27 minucie z kontrą wyszli goście. Piłkę długo prowadził niesiony dopingiem licznie zgromadzonych fanów Lipowiecki i fenomenalnym uderzeniem z 30 metrów pokonał wysuniętego Talagę. 3 minuty później oko w oko z bramkarzem gospodarzy stanął Białkowski, jednak tym razem górą był Talaga. Te dwie bardzo dobre i groźne akcje gości zdecydowanie podrażniły ambicje LKS-u.Jego zawodnicy wrócili do pressingu i zaczęli spychać zawodników Hutnika na własną połowę. Taka gra gospodarzy przyniosła efekt. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry pierwszej połowy w dobrej sytuacji znalazł się doświadczony Żuk i sprytnym strzałem doprowadził do wyrównania.

 

W drugiej połowie grę całkowicie zdominowali gospodarze. Efektem tego były szybko strzelone kolejne dwie bramki. W 53 minucie gry efektowny rajd po lewej stronie przeprowadził Boś, po jego precyzyjnym zagraniu w doskonałej okazji znalazł się Staszewski i wyprowadził drużynę na prowadzenie. 7 minut później w pole karne gości zacentrował Majcherczyk, tam świetnie główkował Kroczek zdobywając kolejną, kapitalną bramkę. Do końca meczu Mogilany stworzyły jeszcze kilka ciekawych akcji w których brylował Ptaszek, jednak wynik nie uległ już zmianie.

Ale na tym przyjemności się skończyły, doświadczony zespół Mogilan jeszcze w pierwszej połowie odrobił stratę, a w drugiej szybko dał  hutniczej młodzieży lekcję skuteczności. Trzecią bramkę zdobył były zawodnik Hutnika Adam Kroczek.

W środę Hutnik w zaległym meczu 1. kolejki z Sandecją II powalczy o pierwsze zwycięstwo w IV lidze.

 

Mateusz Korzeniak

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty