Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > IV liga Małopolska
Glinik zaczął od zwycięstwa, nad BKS-em

Glinik Gorlice – Bocheński KS 1-0 (1-0)

1-0 Pawełczak 41, głową
Sędziował: R.Wilk (Kraków). Żółte kartki: R.Juruś. Widzów ok. 350
GLINIK: Mituś – Żmigrodzki, T.Olech, Zapała (8 Pawełczak), Serafin (87 Chorobik), Szary - R.Juruś, Krzysztoń, Stępkowicz, Martuszewski, (72 Czechowicz) - Pałys (90 Konieczny).
BOCHEŃSKI: Piątek – Komenda, Gawłowicz (60 Nowak), Rachwalski, Kasprzyk - Buczek (80 Strach), Siwek (68 Kaczmarczyk), Motak, Rynduch – Handzlik (46 Mikulski), Więsek.

Na inauguracji IV ligi w Gorlicach zjawiła się liczna grupa kibiców, pomimo iż w tym samym czasie w hali gorlickiego OSiR-u odbywał się mecz piłki siatkowej juniorów Polska – Argentyna. Spotkanie rozpoczęło się minutą ciszy, w ten sposób wszyscy zebrani na stadionie uczcili pamięć niedawno zmarłego piłkarza „legendy” gorlickiego klubu, Maksymiliana „Maksia” Kumorkiewicza.

Początkowo przeważali gości którzy próbowali narzucić gorliczanom swój styl gry. Jednak to gospodarze jako pierwsi mogli zdobyć prowadzenie, w 20. min. Piątek z trudem obronił strzał Krzysztonia. W chwilę później ładna trójkowa akcja Martuszewski – Pałys – Stępkowicz zakończona została przez tego ostatniego strzałem obok bramki. W odpowiedzi w wyniku niezdecydowania bramkarza Glinika goście mieli swoje szanse: w 24. min po strzale Handzlika oraz w 26. min, kiedy to Motak minimalnie przestrzelił.

W 41. min padła bramka, jak się później okazało na wagę zwycięstwa Glinika w tym spotkaniu. Z wysokości pola karnego Stępkowicz dośrodkował z wolnego wprost na głowę Pawełczaka który nie dał szans Piątkowi. Goście jeszcze przed przerwą mogli doprowadzić do wyrównania, jednak strzał zawodnika gości Mituś z trudem sparował na rzut rożny.

W przerwie spotkania odbyło się losowanie nagród wśród publiczności która wykupiła bilety na to spotkanie. Sponsorami nagród byli GKS Glinik Gorlice (karnet na rundę jesienną), oraz Antoni Przybylski Elektrosprzęt Hurt i Detal Przybylscy - Sp.J. parasol oraz toster (tę ostatnią nagrodę wygrał kibic drużyny Bocheńskiego)

Druga połowa spotkania przyniosła kolejne szanse bramkowe dla obydwu zespołów. W 54. min swoją okazję bramkową miał Pałys. Otrzymał on dokładne podanie Stępkowicza, lecz strzał w ostatniej chwili zablokował obrońca drużyny gości. Odpowiedź przyjezdnych była natychmiastowa, kolejne niezdecydowanie bramkarza gospodarzy mogło zakończyć się utratą bramki. Tym razem Mitusiowi z pomocą przyszli dobrze  dysponowani obrońcy Glinika.

Jeszcze w 78. min Motak dwukrotnie stawał przed szansą zdobycia bramki dla Bocheńskiego, bez powodzenia. Drużyna Glinika odpowiedziała strzałem z 16 metrów Pawełczaka, jednak piłka przeszła nad poprzeczką. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i pierwsze zwycięstwo gorliczan w tym sezonie stało się faktem. Zwracała uwagę postawa miejscowych kibiców, którzy przez całe spotkanie w kulturalny sposób dopingowali swój zespół. Oby tak dalej!

GB

www.glinikgorlice.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty