Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > IV liga (Kraków-Wadowice)

Cracovia II - Sokół Przytkowice 6-0 (2-0)

1-0 Dawid Rupa 12 (karny)

2-0 Rafał Piszczek 23

3-0 Mateusz Kotwica 57

4-0 Mateusz Krasuski 63

5-0 Radosław Kuligowski 81

6-0 Dawid Rupa 90+2

Sędziowali: Jan Pawlikowski - Janausz Kalata, Marcin Niewiarowski (Nowy Targ). Żółte kartki: Kłusek, Pająk - Lelek. Widzów 130.

CRACOVIA: Budaković (84 Potyran) - Piszczek, Dudek, Kuligowski, Jaroszyński - Kotwica (71 Pająk), Bufnal, Kłusek (36 Nawrocki), Krasuski, Szewczyk (78 Zieliński) - Rupa.

SOKÓŁ: K. Żak - Pala (55 Rączka, 68 A. Monica), Żurek, G. Stokłosa, Flaka - Rzeszutko, W. Stokłosa (55 Smajek), Lelek, M. Monica (34 Janicki) - Mazurek, Czara.

Rezerwy Cracovii w mocno młodzieżowym składzie grają coraz lepiej i w niedzielę rozegrały najlepszy mecz w czwartej lidze. Efekt zapewne zaskoczył trenerów Stanisława Owcę i Grzegorza Trelę - 6-0 z Sokołem Przytkowice!

Od początku Cracovia mocno natarła i szybko objęła prowadzenie. W 12 minucie Grzegorz Stokłosa faulował Rafała Piszczka i arbiter podyktował "jedenastkę" wykorzystaną przez Dawida Rupę. Po chwili Krzysztof Szewczyk pobiegł sam na bramkarza Sokoła, ale ten śmiałym wybiegiem uratował sytuację. Pięć minut później goście mieli znakomitą okazję - po zagraniu Dawida Rzeszutki z 8 metrów nie trafił w bramkę Konrad Czara!

W 23 minucie akcję prawą stroną przeprowadził rozgrywający dobrą partię Rafał Piszczek. Zagrał do Rupy, ten odegrał z linii końcowej i prawy obrońca tylko dołożył nogę. Przytkowiczanie rzadko dochodzili do pozycji strzeleckich, stąd należy odnotować uderzenie Rzeszutki pod poprzeczkę i świetną obronę Milosza Budakovica. W 39 minucie słupek uratował przyjezdnych po akcji Pawła Jaroszyńskiego z Mateuszem Krasuskim.

Po zmianie stron Sokół próbował zagrać agresywniej i atakował znacznie wyżej. To pozwoliło "Pasom" organizować groźne kontry, a konsekwencją tego cztery kolejne gole. Najpierw Mateusz Kotwica przytomnie strzelił w zamieszaniu, a sześć minut później - po prostopadłym podaniu Rupy - Krasuski wygrał pojedynek jeden na jeden. Później efektowną główką - po wrzutce z rzutu rożnego Piszczka - popisał się stoper Radosław Kuligowski i przypomniał, że sporo takich bramek zdobywał w Krakusie Nowa Huta. Wynik ustalił Rupa po idealnym zagraniu Krasuskiego. Minął w polu karnym Grzegorza Stokłosę i Kamila Flakę, po czym przymierzył w dłuższy róg.

Andrzej Godny

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty