Orzeł Piaski Wielkie - Halniak Maków Podhalański 0-1 (0-0)

0-1 Szymoniak 84

Sędziowali: Michał Górka - Daniel Witek, Paweł Gądek (Tarnów). Żółte kartki: Wajda, Ciepły - Szewczyk, Chorąży. Widzów 150.

ORZEŁ: Szymacha - S. Guzik, Ciepły, Załęga, Targosz - Adamczyk, Mróz, Petho, J. Guzik (73 Łabuś) - Wajda - Mitka (52 Kwaśniak).

HALNIAK: Krawczyk - Pęczek, Szmalcel, Dyduch, Elżbieciak - Mazurek, Szewczyk (90+2 Chorązy), Pacyga, M. Antosiak (73 Szymoniak) - Czyżowski, Gałuszka (46 Bodzioch).

Gospodarze rozegrali wyjątkowo słaby mecz i zasłużenie przegrali. Z kolei goście mogli się podobać i tak na dobrą sprawę powinni wygrać w znacznie wyższych rozmiarach. Orzeł stworzył tylko dwa zagrożenia - w 18 minucie Jarosław Guzik strzelił z 25 metrów nad górnym rogiem, a pięć minut później - po główce Jacka Załęgi - w świetnym stylu sparował futbolówkę bramkarz.

Przyjezdni swobodnie operaowali piłką i raz po raz zatrudniali Sławomira Szymachę. W 8, 34 i 37 minucie potężnie uderzał aktywny Tomasz Czyżowski, a w 10. Kamil Szewczyk próbował lobować golkipera i niewiele się pomylił.

Po przerwie przewaga Halniaka była duża. W 58 minucie przymierzył w słupek Kamil Mazurek, po czym z linii bramkowej wybił piłkę Sławomir Guzik. Później Szymachę sprawdzali Czyżowski i Paweł Bodzioch, ten drugi huknął tuż nad poprzeczką. I wreszcie na sześć minut przed końcem przyjezdni przeprowadzili akcję prawą stroną i po dośrodkowaniu Dariusz Szymoniak z woleja trafił przy słupku. Orzeł miał jeszcze nadzieję na wyrównanie w 88 minucie, ale po wrzutce Michała Mroza i zagraniu futbolówki ręką w polu karnym przez któregoś z graczy gości sędzia nie wskazał na "jedenastkę", za to ukarał żółtą kartką krytykującego go Piotra Wajdę.

Po końcowym gwizdku Halniak miał powody do radości - drugi mecz pod wodzą trenera Sławomira Frączka (zastąpił obecnego dzisiaj na trybunach Henryka Szymanowskiego) i drugie zwycięstwo.

(AnGo)