Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > IV liga (Kraków-Wadowice)
Wychowanek Grębałowianki zapewnił zwycięstwo Hutnikowi2012-04-07 20:52:00

Nowy Hutnik Kraków  -  Garbarz Zembrzyce 2-1 (1-1)

0-1 S.Puda 31

1-1 Świątek 36

2-1 Lampart 85

Sędziował Zbigniew Siemiński (Tarnów). Żółte kartki: Buras, Bienias  –  Kasiński. Widzów 500.

HUTNIK: Kusak – S. Jagła, Jarosz (67 Sierakowski), Bienias, B. Jagła – Zdziński (67 Lampart), Świątek (87 Zimny), Gamrot, Buras   –  Nawrot, Lubera (81 Stanek). 

GARBARZ: Obłaza – Ł. Puda, Szewczyk, Twardawa, Elżbieciak – Talaga (79 Kotlarczyk), Kasiński, Nawrocki (87 Chorąży), Krawczyk (22 Wyrobek) – Kuzio, S. Puda.

 

To był pierwszy wyjazdowy mecz Garbarza w rundzie rewanżowej, trzy poprzednie pojedynki w Zembrzycach zakończyły się zwycięstwem piłkarzy zespołu trenera Zdzisława Janika. Jak się okazało podczas gry z liderem IV ligi, na stadionie w Grębałowie, zwycięstwa drużyny gości walczącej o utrzymanie w lidze nie były przypadkowe. Goście dzielnie poczynali sobie w pierwszej odsłonie i pierwsi zdobyli prowadzenie. W 31. minucie S.Puda otrzymał prostopadłe podanie od partnera, wbiegł z piłką w pole karne, ograł obrońców i w sytuacji sam na sam nie dał szans Kusakowi w bramce. Prowadzenie 1:0 przyjezdnych przypominało sytuację sprzed dwóch tygodni, kiedy wówczas Hutnik pierwszy stracił bramkę. Tym razem szybko miejscowi wyrównali, w 36.minucie Nawrot z linii pola karnego wykonał strzał i Obłaza z trudem wybił piłkę, ale niefortunnie dla niego trafiła w kierunku Świątka, a ten wybornej okazji nie zmarnował, lokując futbolówkę w siatce rywali na 1:1. Do przerwy Hutnik miał jeszcze jedną okazję bramkową, piłka po strzale Nawrota w 40. minucie poszybowała jednak wysoko nad poprzeczkę. W odpowiedzi Garbarz wypracował sobie dobrą sytuację, piłkę po uderzeniu Kuzio wybił Kusak na rzut rożny, który wyegzekwował Talaga bezpośrednio trafiając w „światło” bramki i tym razem golkiper Hutnika nie dał się zaskoczyć.

 

W drugiej połowie uwidoczniła się przewaga piłkarzy gospodarzy, którzy coraz częściej gościli w polu karnym Garbarza. Kilka akcji ofensywnych hutnicy nie potrafili zakończyć strzałem pokonującym Obłazę w bramce przyjezdnych. Tak było w 50 i 56 minucie po uderzeniach Nawrota i w 65. minucie po trafieniu piłką w słupek w wykonaniu Burasa.

W 67.minucie trener Paszkiewicz dokonał dwóch zmian i puścił do boju dwóch „młodych wilczków” – Sierakowski zastąpił Jarosza, a Lampart Zdzińskiego, zmieniając ustawienie na trzech piłkarzy w obronie. Gra w wykonaniu Hutnika nabrała rumieńców, była szybsza, a duża w tym zasługa również Lamparta, który dwukrotnie popisał się szybkimi rajdami z piłką po prawej stronie. Garbarz wprawdzie cofnął się do obrony, ale wyczekiwał na kontry i niebezpiecznie dla miejscowych zaatakował w 70 i 74 minucie.  Najpierw Kuzio, ale w dobrej sytuacji zgubił piłkę, a później Elżbieciak  przegrał pojedynek z Kusakiem sam na sam.

Ciągłe akcje ofensywne miejscowych przyniosły efekt w postaci zdobycia zwycięskiej bramki w 85. minucie na 2:1. Najpierw rozpoczęło się od wielokrotnego uderzania piłki przez hutników w gąszcz nóg przyjezdnych w polu karnym i dopiero po uderzeniu Świątka, odbitej futbolówki dopadł Lampart i wepchnął ją za linię bramkową.

Ostatnie minuty to zmiana gry Garbarza na zdecydowanie ofensywną, zaś Hutnik postanowił wzmocnić defensywę i bronić wyniku dającego pełną pulę punktową.

 

Warto wspomnieć o Mateuszu Lamparcie, zdobywcy zwycięskiej bramki dla Hutnika. Był to jego powrót na boisku w Grębałowie, gdzie uczył się gry w barwach Grębałowianki i dla zespołu trampkarzy najmłodszych strzelał w każdym meczu po kilka bramek. Czy o tym fakcie wiedział trener Paszkiewicz wypuszczając do gry młodego piłkarza? 

Zdzisław Wagner

 

18:43, aktualizacja 20:52


7.jpg
5.jpg
6.jpg
11.jpg
3.jpg
huta4.jpg
huta9.jpg
huta10.jpg
huta1.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty