Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Dalin stracił po przerwie wszystko

Jednobramkowa zaliczka do pauzy nie wystarczyła Dalinowi do wywiezienia z Bodzentyna choćby remisu. Ambitni piłkarze Łysicy zdołali po przerwie radykalnie wpłynąć na zmianę boiskowej sytuacji.

 

Łysica Bodzentyn - Dalin Myślenice 2-1 (0-1)

0-1 Połomski 42

1-1 Wilk 47

2-1 Boguszewski 80

Sędziowali: Andrzej Śliwa oraz Tomasz Kondrak i Jakub Smolanko (Świętokrzyski ZPN). Żółte kartki: Łapot - Kiełb. Widzów 250.

ŁYSICA: Dymanowski - Zięba, Ubożak, Łapot, Sadłowski, Grzegorski (60 Boguszewski), Sz. Gryz, Baczewski (60 Barucha), Kozubek, Wojtal (60 Michta), Wilk (85 Kucała).

DALIN: Kościelnik - Marchiński (60 Madej), Pilch, Orłowski, Senderski, Cygal, Wojtan, Bałucki (46 Nowak), Kiełb, Biel (75 Tokarz), Połomski.

Trener Dalinu, Robert Orłowski, najwyraźniej nie był zadowolony ze stanu murawy w Bodzentynie. Ale bynajmniej nie to było główną przyczyną niepowodzenia myśleniczan, którzy sami sobie winni dzisiejszej porażki. Dalin umiał w pierwszej połowie wyprowadzać bardzo groźne kontry, lecz z trzech wybornych okazji wykorzystał tylko jedną. Tę z 42. minuty, gdy obsłużony prostopadłym podaniem Połomski posłał piłkę do siatki Dymanowskiego. Inna sprawa, że gospodarze też dawali zatrudnienie Kościelnikowi. Oddali na jego bramkę sporo strzałów, co m. in. dotyczyło Grzegorskiego, Wojtala i Gryza.

 

Wynik uległ zmianie w 47. minucie. Po kornerze i wyekspediowaniu piłki w pole przez defensorów Dalinu Kozubek jednak zacentrował na głowę Wilka, który spokojnie wykorzystał okazję. Dalin odpowiedział przez kilka minut zmasowaną ofensywą. Jak akcentuje dyrektor sportowy Łysicy, Piotr Dejworek, który udzielił nam wyczerpujących informacji, Łysica zaczęła grać jeszcze lepiej po dokonaniu w 60. minucie aż trzech zmian. Kościelnik musiał się mieć na baczności przy próbach podejmowanych przez Michtę, Boguszewskiego czy Wojtala. Aż wreszcie Zięba brawurowo wywalczył rzut rożny, po którym zamykający akcję na tzw. długim słupku Boguszewski trafił do siatki.

 

W przedłużonym czasie meczu doszło do oblężenia bramki Łysicy. Po strzale Pilcha słupek przyszedł w sukurs gospodarzom, ponadto mógł uratować remis dla Dalinu Nowak.

 

JC

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty