Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Nader cenna głowa Andrzeja Biela

Dalin Myślenice - Garbarnmia Kraków 2-1 (1-1)

1-0 Biel 36

1-1 Praciak 37

2-1 Biel 63

Sędziowali bez zarzutu: Sebastian Widlarz oraz Marek Skrzypczak i Krzysztof Jaskiernia (Wadowice). Żółte kartki: Biel - Zelek, Kozieł. Widzów 250.

DALIN: Szwiec - Cygal, Wierzycki, Pilch, Senderski, Biel (71 Tokarz), Marzec, Muniak, Marchiński (62 Płonka), Mizia (88 Nowak), M. Górecki (90+2 Wojtan).

GARBARNIA: Żylski - Mateusz Siedlarz, Haxhijj, Pluta, Schacherer, Chodźko (72 Kuźma), Zelek, Sepioł (66 Jamka), Kasprzak (72 Kozieł), Przeniosło (85 Byrski), Praciak.

 

W prestiżowym meczu rozegranym dziś na pięknym obiekcie w Myślenicach miejscowy Dalin zasłużenie pokonał Garbarnię 2-1. Główną postacią widowiska był pomocnik gospodarzy, Biel, który dwukrotnie trafiał głową do siatki mistrza rozgrywek.

 

W Dalinie musiało zabraknąć Kałata i Kuby Góreckiego, niedawny rekonwalescent Płonka zasiadł na ławce rezerwowych. Lista nieobecnych w Garbarni obejmowała Szewczyka, Marcina Siedlarza, Kalembę i Kmaka. Pomimo tych absencji mecz był do przerwy ciekawy. Po zmianie stron poziom uległ obniżeniu, ale właśnie w tej części spotkania zapadło rozstrzygnięcie.

 

Pierwszy groźnie szarżował Marchiński, interwencja Haxhijaja wślizgiem była nienaganna. Chwilę później prawym skrzydłem pomknął Mizia, Żylski instynktownie obronił strzał Michała Góreckego z najbliższej odległości. Garbarnia opowiedziała ładnym rajdem Pluty i zyskała korner. Po wolnym w wykonaniu Schacherera piłka trafiła w mur, niebawem ten sam zawodnik centrował w pole karne i mogło być groźnie.

 

W 35. minucie Michał Górecki uruchomił prostopadłym podaniem Marchińskiego, Żylski dzięki natychmiastowemu wybiegowi z bramki wykazał czujność. Ale za chwilę musiał skapitulować. Z lewej flanki dośrodkował Marchiński, Biel oddał ładny strzał głową. Kilkadziesiąt sekund później znów był remis. Wierzycki lekkomyślnie stracił piłkę na rzecz Schacherera, ten zagrał do Praciaka, który po rykoszecie trafił do siatki.

 

W 40. minucie Dalin niebezpiecznie skontrował za sprawą Marca, Mizia z ostrego kąta nieco przestrzelił. W rewanżu Chodźko zacentrował na głową Kasprzaka, ten „główkował” obok celu. Tuż przed gwizdkiem na przerwę uderzał z wolnego Praciak, ale nie sprawił kłopotu Szwiecowi.

 

Podobnie jak Dalin, podopieczni Krzysztofa Szopy sprawnie w tej fazie meczu operowali piłką, w rozgrywaniu akcji aktywnie uczestniczył junior Kasprzak. Pierwszy kwadrans po pauzie należał jednak do drużyny Roberta Nowaka, choć bez stwarzania nadzwyczajnego zagrożenia pod bramką Żylskiego.

 

Równo po godzinie gry Kasprzak z trudnej pozycji zacentrował na głowę Praciaka, Szwiec był na posterunku. Z kolei Żylski obronił strzał Mizi, na rzecz którego łatwo stracił piłkę Sepioł. O ile ten błąd nie spowodował poważnych konsekwencji, zupełnie inaczej było po chwili. Haxhijaj absolutnie powinien wyjaśnić sytuację. Ale nie uczynił tego, a na dodatek pozwolił Mizi na oddanie centry. Akurat do Biela, który znów głową trafił do siatki.

 

Już przy stanie 2-1 Żylski zrobił prezent Michałowi Góreckiemu, ten natychmiast zdecydował się na lobowanie bramkarza. Żylski jednak naprawił swój błąd, po wyciągnięciu się jak struna sparował piłkę na korner. W 75. minucie Haxhijaj nie pozwolił Michałowi Góreckiemu na powiększeniu bogatego dorobku strzeleckiego w całym sezonie. Krótko przez końcem meczu pomyłka Kuźmy stworzyła szansę Nowakowi, Żylski interweniował skutecznie. Z kolei Szwiec zneutralizował uderzenie Pluty.

 

Działacze Dalinu przygotowali wiązankę kwiatów dla przedstawicieli Garbarni za jej awans do II ligi. Odwzajemniono się gratulacjami za zwycięstwo nad „Brązowymi”, którzy dopiero 3. raz w całym sezonie doznali porażki.

 

JC

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty