Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Piękny gol Pasionka, triumf Szreniawy w Myślenicach

Dalin Myślenice - Szreniawa Nowy Wiśnicz 0-1 (0-0)

0-1 Pasionek 60

Sędziowali: Konrad Kolak oraz Paweł Kupczak i Mateusz Węglowski (Nowy Sącz). Żółte kartki: M. Górecki, J. Górecki, Kęsek, Muniak, Senderski - Tabak, Tarasek, Turbasa. Widzów 200.

DALIN: Obłaza - Marzec, Cygal, Wierzycki, Marchiński, Kęsek (89 Wojtan), Płonka (68 Biel), Muniak, J. Górecki (84 Sendersk), Mizia, M. Górecki.

SZRENIAWA: Turbasa, Garzeł, Pasionek, Tarasek, Pietras, Świątek (89 Jagła), Tabak, Wojewoda (84 Gadula), Dziadzio, Suchan (46 Jarosz).

Jak nadmienił po meczu trener Dalnu, Robert Nowak - kontuzja Kałata oraz czerwone kartka dla Pilcha i Szwieca spowodowały utrącenie kręgosłupa drużyny. Pech myśleniczan polegał również na tym, że te znaczące osłabienia kadrowe przypadły akurat na mecz z bardzo dobrze spisującą się na wiosnę Szreniawą.

 

Mecz był obustronnie bardzo szybki i ciekawy. Było widoczne, że spotkały się dwie drużyny z górnych rejonów tabeli. Już w 3. minucie bliski szczęścia był Dalin, ale po akcji Marca i Michała Góreckiego Jakub Górecki przypadkowo trafił w Garzeła. Gdyby to nie nastąpiło, niechybnie padłby gol.

 

Chwilę później z kolei wyborną okazję mieli goście. Centrował Tarasek, „główkował” Dziadzio, zaś Obłaza popisał się efektowną paradą. Podobnie było w 22. minucie, kiedy Obłaza instynktownie sparował strzał Wojewody z najbliższej odległości.

 

Pod koniec pierwszej połowy Dalin miał dwie doskonałe sytuacje. W 35. minucie, po strzale Mizi, piłkę odbitą przez obrońców przejął Marchiński i spudłował. Chwilę późnej, po akcji braci Góreckich, „setkę” zmarnował Kęsek.

 

Druga połowa zaczęła się od ataków gości. Jarosz z wolnego sprawdził w 48. minucie czujność Obłazy, zaś po chwili znajdującego się w dogodnym położeniu Świątka zablokował Wierzycki. Dalin zrewanżował się kapitalną akcją w 55. minucie, kiedy rajd M. Góreckiego został w ostatniej chwili zneutralizowany wybiciem piłki na róg.

 

Równo po godzinie gry Pasionkowi wyszedł chyba „strzał życia”. Po kornerze Jarosza rutynowany stoper Szreniawy podjął natychmiastową decyzję, a odbita od słupka piłka wylądowała w siatce.

 

W 78. minucie, po dośrodkowaniu Biela, Mizia „główkował” obok słupka. Natomiast tuż przed końcowym gwizdkiem pieczęć na sukcesie podopiecznych Dariusza Sieklińskiego mógł przybić Jagła. Oddał on ładny, soczysty strzał, który został obroniony przez Turbasę.

 

Stanisław Cichoń

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty