Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Na boisku remis, ale co ze sprawą Kucia?

 

Beskid Andrychów – Kmita Zabierzów 3-0 walkower

Na boisku 1-1 (0-1)

0-1 Nykiel 17

1-1 Fryś 56

Sędziował Maciej Koster (Krakow). Żółte kartki: Fryś, Kruk - Burzyński, Wojdyga, Wróbel, Figiel. Widzów 700.

BESKID: Syty - Kliber, Panek, Czarnik, Kruk - Knapik, Karcz, Kmieć, Chowaniec - Fryś, Siwek (78 Ozimina).

KMITA: Wróbel - Woźniak (78 Kuć), Zalewski, Pindiur (20 Wszołek), Figiel - Denert, Nykiel, Hajduk, Burzyński (70 Bieszczanin) - Wojdyga, Batko.

 

 

Wprawdzie mecz zakończył się wynikiem 1-1, ale zamiast remisu w tabeli trzeba będzie zapewne uwzględnić wygraną Beskidu walkowerem. Cały ambaras wziął się z pojawienia na murawie rezerwowego gracza Kmity, Kucia, który w 78. minucie zluzował Woźniaka. Szkopuł w tym, że z powodu niedopatrzenia nazwisko Kucia w ogóle nie zostało wpisane do protokołu, co zauważył kierownik gospodarzy, Józef Walczak. I teraz trzeba czekać oficjalnego komunikatu w tej bardzo smutnej sprawie dla Kmity.

 

Zabierzowianie bowiem rozegrali w Andrychowie udaną partię, choć tylko w pierwszej połowie. Drużyna Artura Gawła objęła prowadzenie po rozwinięciu akcji przez Figla, który idealnie zagrał w pobliżu bramki do Nykla. Ten bezproblemowo trafił do celu. Beskid grał do pauzy mało aktywnie, ale po zmianie stron pokazał się zdecydowanie korzystniej. Efektem przewagi andrychowian był wyrównujący gol, przy współpracy Chowańca i Karcza strzelony przez Frysia. Krótko przed końcowym gwizdkiem świetnie interweniował bramkarz Kmity, Wróbel, który sparował piłkę po ostrym strzale Karcza.

 

- Nie lubię takich sytuacji, żal mi Kmity, który elegancko zgodził się na przesunięcie meczu z soboty na niedzielę. Na boisku padł sprawiedliwy remis. Oni byli lepsi do pauzy, a my po przerwie. Regulamin jest jednak regulaminem i nic na to nie poradzimy. Naszej winy w tym przykrym niedopatrzeniu przecież nie było żadnej... Coraz lepiej wygląda nasza sytuacja kadrowa, wracają do zespołu niedawno kontuzjowani gracze podstawowego składu. To cieszy - powiedział grający trener Beskidu, Mirosław Kmieć.

 

JC

 

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty