Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > II liga (wschód)
Garbarnia wróciła ze zgrupowania i... wygrała z Orłem2013-03-02 20:40:00

Garbarnia Kraków - Orzeł Piaski Wielkie 3-0 (1-0)

1-0 Marcin Siedlarz 18

2-0 Marcin Siedlarz 49

3-0 Łukasz Cichy 90 (głową)

Sędziowali: Rafał Ziach oraz Piotr Koźmiński i Paweł Bagan (Kraków).

GARBARNIA: Widawski (46 Jękot) - Stokłosa (46 Byrski), Piszczek (46 Haxhijaj), Pluta (46 Kalemba), Talaga (59 Krajewski) - Leszczak (46 Nwachukwu), Metz (72 Marut), Wajda (65 Kalicki), Siedlarz (65 Stokłosa) - Kozieł (46 Cichy), Broź (62 Zelek).

ORZEŁ: Szymacha - Zygmunt (46 Załęga), Ciepły, Myśków, Radwański - Adamczyk (46 M. Bieńkowski, 71 T. Wajda), Mróz, Petho, Czyżowski - Kubera - Kapera (30 Chachlowski). 


"Brązowi", którzy w sobotę powrócili ze zgrupowania w Kluczborku, pokonali w Skotnikach IV-ligową ekipę Orła Piaski Wielkie. Łupem bramkowym podzielili się Marcin Siedlarz i Łukasz Cichy, choć goli w tym spotkaniu mogło paść znacznie więcej.

Garbarnia przez cały mecz kontrolowała przebieg boiskowych wydarzeń, ale też zawodnicy Orła mieli swoje okazje, zwłaszcza do przerwy.

W 18 minucie rzut rożny dla Garbarni wykonywał Sebastian Leszczak. Krótkim podaniem zagrał do Mateusza Brozia, ten wrzucił piłkę w pole karne, a Marcin Siedlarz wyprowadził Brązowych na prowadzenie. W 23 minucie po rzucie rożnym i akcji Leszczaka z Tomaszem Metzem, Bartłomiej Piszczek trafił w poprzeczkę. Minutę później Tomasz Czyżowski po szybkiej kontrze Orła strzelił obok bramki Roberta Widawskiego.

W 27 minucie po strzale Leszczaka bramkarz Orła sparował piłkę na słupek, a po odbiciu się od niego futbolówka wyszła poza boisko. Po chwili ponownie golkiper Orła uratował swój zespół, wyłuskując piłkę spod nóg Brozia.

W 31 minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Michał Chachlowski, ale po jego "główce" piłka minęła słupek bramki Garbarni.

W 33 minucie po akcji i strzale Mariusza Stokłosy znów poprzeczka stanęła piłce na drodze do siatki. W 41 minucie Widawski wykazał się bardzo dobrą interwencją po strzale Czyżowskiego. Cztery minuty po przerwie Garbarze podwyższyli prowadzenie, po asyście Cichego Siedlarz ponownie trafił do siatki.

Wynik został ustalony w 89 minucie - po szybkim kontrataku "Brązowych" i wrzutce Pawła Byrskiego Cichy głową pokonał bramkarza.


- W pierwszej połowie staraliśmy się dorównać Garbarni i momentami nam się to udawało. Co więcej, mieliśmy swoje okazje jak choćby dwukrotnie Czyżowski czy Chachlowski. Trochę jestem zniesmaczony naszą postawą po przerwie. Jeszcze raz okazało się, że młodzież musi się sporo uczyć. Garbarze po zmianie stron wymienili wyjściową jedenastkę i zmusili nas do biegania, na co nie mogliśmy znaleźć recepty. Rywal więcej i częściej trenuje, stąd bił nas na głowę motoryką. Szkoda, że dzisiaj nie mógł zagrać Konrad Gołoś - powiedział po meczu trener Orła, Marek Holocher.

ABoch/AG


wajda_5139.jpg
dsc_5134.jpg
dsc_5138.jpg
dsc_5145.jpg
dsc_5146.jpg
dsc_5152.jpg
dsc_5153.jpg
dsc_5155.jpg
dsc_5158.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty