Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > II liga (wschód)
Puszcza nie przeszkodziła Olimpii w awansie. Araszkiewicz odchodzi

Puszcza Niepołomice - Olimpia Elbląg 1-1 (1-0)

1-0 Marcin Morawski 37
1-1 Kaczmarczyk 88

Sędziował Michał Woś (Zamość).Żółta kartka: Górka, Szwajdych, Papież, Marcin Morawski - Kaczmarczyk, Sobański. Czerwona kartka - Marcin Morawski (76, 2. żółta).
PUSZCZA: Kwedyczenko - Marcin Morawski, Księżyc, Lewiński, Radwański - Górka (64 Bojarski), Szwajdych (80 Ogórek), P. Morawski - Janik, Moskała, Papież (57 Drabik).
OLIMPIA: Sobański - Żuraw, Grocholski, Wojciechowski, Czigladze, Kołodziejski (90 Dremliuk),  M. Pietroń, Matwijów (46 Ledieniow), Bułka, Kaczmarczyk, Jackiewicz (46 Ł. Pietroń)

 

Olimpia Elbląg na boisku Puszczy Niepołomice wywalczyła awans do I ligi piłkarskiej, remisując w ostatniej kolejce II ligi 1-1. Puszcza zajęła przedostatnie miejsce i spada do III ligi.

Gościom z Elbląga, prowadzonym przez Jarosława Araszkiewicza (znanego piłkarza Lecha, a teraz szkoleniowca, z sukcesami pracującego wcześniej m.in. w Małopolsce z Sandecją i Kolejarzem Stróże) zależało choćby na punkcie, który pieczętowałby ich awans. Liczyli chyba jednak, że zdobędą go niewielkim nakładem sił. Przynajmniej tak ich gra wyglądała w pierwszej połowie, jakby liczyli na to, że trochę zmęczą w niej Puszczę i dopiero w drugiej połowie zabiorą się do poważnego grania. Czym to zaowocowało? Ano tym, że goście nie oddali właściwie celnego strzału na bramki Kwedyczenki. Oczywiście byli dłużej przy piłce, próbowali się z nią dostać w pole karne, ale z nader z mizernym efektem. Mieli właściwie jedną niezła szansę. W 28 min po akcji Bułki lewą stroną i dograniu w pole karne, Jackiewicz lewą nogą strzelał obok dalszego słupka. Puszcza, skupiona na przeszkadzaniu, nie rwała się do przodu, tym większym zaskoczeniem musiała być dla Olimpii strata bramki w 37 min. Puszcza wykorzystała jeden z kilku stałych fragmentów gry, które miała. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Marcin Morawski z 3 metrów głową posłał piłkę do siatki. Goście nie umieli ukryć konsternacji, która pojawiła się na ich twarzach i już do przerwy w niej tkwili.

Araszkiewicz wymienił w przerwie dwóch zawodników i Olimpia zaczęła grać agresywniej, ale nie aż, żeby Puszcza nie umiała sobie z tym poradzić. Wciąż nieźle gospodarze grali w destrukcji, więc przez pierwsze 30 minut II połowy goście doszli do jednej tylko, ale za to niemal stuprocentowej szansy. Bułka dograł piłkę Ledieniowowi, ten główkował z 3 metrów na środku przed bramką, sobie znanym sposobem piłkę wybił spod poprzeczki Kwedyczenko. I tyle było szturmu gości. Tymczasem Puszcza w 75 min wyszła z groźną kontrą, Szwajdycha w sytuacji sam na sam powstrzymał Sobański.

Minutę później na boisku zostały tylko dziesięciu piłkarzy Puszczy. Marcin Morawski za symulowanie został upomniany drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką i musiał zejść z boiska. Olimpia długi tego nie wykorzystywała. Dopiero w 88 min po rzucie rożnym w zamieszaniu pod bramką Puszczy Kaczmarczyk wpakował z bliska do bramki. Ten gol dawał gościom całkowitą pewność, że bez względu na wyniki innych meczów mają awans do I ligi. Świętowali go w Niepołomicach wspólnie z kibicami, którzy przyjechali z Elbląga i cały mecz dopingowali swój zespół, wierząc, że postawi kropkę nad "i". Co ciekawe, trener Araszkiewicz przyłożył w tym roku rękę do awansu obu nowych I-ligowców, bo wcześniej prowadził Wisłę Płock. Po meczu niespodziewanie oświadczył, że odchodzi z Olimpii Elbląg.

Obok Olimpii awans wywalczyła Wisła Płock, rzutem na taśmę wyprzedzając wicelidera przed ostatnią kolejką - Okocimskiego. Z II ligi spadają Start Otwock i Puszcza Niepołomice oraz Motor Lublin, chyba, że któryś z II-ligowców nie otrzyma licencji na nowy sezon. Niewykluczone, że wtedy Motor się utrzyma.

Awans z grupy zachodniej II ligi wywalczyły Olimpia Grudziądz i Zawisza Bydgoszcz.

MST

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty