Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > II liga (wschód)
Pelikan przerwał serię Okocimskiego

Okocimski Brzesko - Pelikan Łowicz 1-2 (0-1)

0-1 Wyszogrodzki 30
1-1 Gil 55
1-2 Gamla 74

Sędziował: Dawid Bukowczan (Żywiec). Żółte kartki:Policht - Domińczak, Bryk, Sabela. Widzów 400.
OKOCIMSKI: Trela - Wawryka, Policht, Czerwiński, Pawłowicz - Pyciak (57 Rupa), Kostecki, Jagła (46 Wojcieszyński), Głaz (69 Trznadel), Łytwyniuk - Gil (67  Pisarik).
PELIKAN: Sabela -  Domińczak (78 Kosiorek), Gawlik, Brodecki, Marcinkiewicz - Bryk (90 Pomianowski), Łochowski, Gamla,  Adamczyk (86 Przybyszewski) - Koźmiński (60  Gołka), Wyszogrodzki.

okocimski.com

 

Grobowe nastroje pozostaną w obozie Okocimskiego przez co najmniej tydzień. Piłkarze z miasta piwa po serii pięciu meczów bez porażki musieli uznać wyższość rywala i to w dodatku przed własną publicznością. Drugim zespołem, który w tym sezonie wywiózł z Brzeska komplet punktów jest Pelikan Łowicz. Drużyna Roberta Wilka na stadionie przy ulicy Okocimskiej przerwała ligową niemoc trwającą aż 7 tygodni.

"Biało-zieloni" do przerwy zaprezentowali się poniżej oczekiwań. Gra miejscowych mogła się podobać tylko przez pierwszy kwadrans. W tym okresie na bramkę Witolda Sabeli gospodarze uderzali trzykrotnie. Strzały Mateusza Wawryki i Sebastiana Głaza wybronił bramkarz Pelikana, natomiast próba Iwana Łytwyniuka wylądowała na bocznej siatce. Kolejne fragmenty spotkania obfitowały w sporą liczbę podań w środku pola i mocno denerwowały zgromadzoną publiczność. Boiskową nudę skutecznie przerwali przyjezdni, którzy w 30 minucie przeprowadzili pierwszy groźny atak i od razu objęli prowadzenie. Po szybko wyprowadzonej kontrze Michał Adamczyk z lewego skrzydła dośrodkował na 5 metr skąd Maciej Wyszogrodzki bez większego trudu wpakował piłkę do bramki. Gospodarze nie zdołali odpowiedzieć na to trafienie i na przerwę schodzili z jednobramkową stratą.

Drugą połowę "Piwosze" rozpoczęli z większym animuszem i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 55 minucie po dośrodkowaniu Mateusza Wawryki z rzutu wolnego, Jakub Czerwiński głową zgrał piłkę do Rafała Gila, który z najbliżej odległości doprowadził do wyrównania. Zdobyty gol wpłynął na miejscowych na tyle motywacyjnie, że kompletnie zapomnieli o obronie własnej bramki. W przeciągu zaledwie pięciu minut przyjezdni stworzyli dwie wyśmienite okazje na to by ponownie wyjść na prowadzenie. Pierwszą z nich zmarnował Maciej Wyszogrodzki. Napastnik gości otrzymał idealną centrę od Wojciecha Marcinkiewicza, ale z kilku metrów "główkował" nad bramką. W kolejnej sytuacji źle zachował się golkiper OKS-u. Dariusz Trela nie wyszedł do dośrodkowania Michała Adamczyka z rzutu wolnego i piłkę na czwartym metrze otrzymał Michał Łochowski. Zawodnik gości nie zdołał jednak zamienić tej sytuacji na bramkę. Nieskuteczność łowiczan trwała do 74 minuty. Wówczas drużyna Pelikana otrzymała prezent od arbitra. Pan Dawid Bukowczan przerwał grę po czystym wślizgu Daniela Polichta, ukarał zawodnika gospodarzy żółtą kartką i podyktował rzut wolny, którego perfekcyjnym wykonawcą był Michał Gamla. Strata drugiej bramki wyraźnie podłamała miejscowych, którzy po otrzymaniu tak dotkliwego ciosu nie mogli się pozbierać. Wykorzystać ten fakt starali się gracze Roberta Wilka wyprowadzając kolejny groźny atak. Michał Łochowski zagrał prostopadle w pole karne, gdzie Maciej Wyszogrodzki przegrał pojedynek z Dariuszem Trelą, a przy próbie dobitki powstrzymał go powracający Jakub Czerwiński. Ratujący tę sytuację obrońca OKS-u mógł zostać bohaterem w ostatniej akcji meczu, kiedy to "Piwosze" byli o krok od wyrównania. Po dośrodkowaniu Mateusza Wawryki, "główka" Gabriela Pisarika powędrowała wzdłuż bramki, futbolówkę przy słupku zdołał jeszcze trącić Jakub Czerwiński, ale nie na tyle udanie by ta wylądowała w siatce.


www.okocimski.com

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty