Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > II liga (wschód)
Rozczarowanie w Brzesku, z Sokołem bez bramek

Okocimski Brzesko - Sokół Sokółka 0-0

Sędziował: Tomasz Krawczyk (Piotrków Trybunalski). Żółte kartki: Paweł Pyciak - Kamil Wojtkielewicz. Widzów: 400.
OKOCIMSKI: Trela -   Wawryka,  Policht, Czerwiński, Pawłowicz - Rupa (60 Pyciak), Darmochwał (65 Wojcieszyński),  Baliga, Łytwyniuk - Trznadel (70 Głaz), Gil (56 Kisiel).
SOKÓŁ: Trudnos - Jóźwiak,  Naliwajko,  Kaśnikowski, Pracz,  Zalewski,  Wojtkielewicz,  Kopeć (77  Żuberek), Butkiewicz (90 Baranowski), Mościński, Konon (64 Gołębiewski).


Gospodarze przystąpili do meczu z chęcią zainkasowania kolejnego kompletu punktów. W pierwszej połowie gracze Krzysztofa Łętochy nie zachwycili jednak swoich kibiców. Problemem "biało-zielonych" była dokładność, a właściwie jej brak w podaniach otwierających drogę do bramki. Przy takim obrocie sprawy miejscowi szukali szczęścia w strzałach z dystansu. Pierwszy uderzał Rafał Gil, ale piłka powędrowała nad bramką. Później zaskoczyć bramkarza Sokoła próbowali Mateusz Wawryka i Jakub Czerwiński, bezskutecznie. Najlepszą okazję do otworzenia wyniku w pierwszej części gry "Piwosze" mieli po indywidualnej akcji Piotra Darmochwała. Pomocnik OKS-u najpierw założył siatkę Grzegorzowi Jóźwiakowi, następnie wpadł w pole karne, ale źle trafił w futbolówkę i ta przeleciała nad poprzeczką.


Druga połowa obfitowała w większą ilość sytuacji podbramkowych i dostarczyła zgromadzonej publiczności więcej emocji. Gospodarze składniej konstruowali swoje ataki i często gościli pod bramką przymierzanego niegdyś do brzeskiego zespołu Łukasza Trudnosa. Golkiper Sokoła pierwszą poważną interwencję zaliczył zaraz po przerwie. Po dwójkowej akcji Rafała Gila z Iwanem Łytwyniukiem, pewnie chwycił strzał Ukraińca. "Piwosze" z minuty na minuty posiadali coraz większą przewagę i w kolejnej szarży znów mogli pokusić się o zdobycie gola. Po dośrodkowaniu Roberta Trznadla, znakomicie piłkę głową zgrał Maciej Kisiel, ta znalazła się u Piotra Darmochwała którego lob poszybował nad bramką. Asystent z poprzedniej sytuacji również mógł wpisać się na listę strzelców, lecz po centrze Łukasza Rupy z 5 metrów trafił tylko w boczną siatkę. Przełomowa dla tego spotkania mogła być 78 minuta w której doszło do poważnej kontrowersji. Akcja zaczęła się od strzału Iwana Łytwyniuka odbitego przez Łukasza Trudnosa i w konsekwencji wybitego przez jednego z defensorów gości. Futbolówka pozostała w obrębie pola karnego i znalazła się u Pawła Pyciaka, który po starciu z Kamilem Wojtkielewiczem upadł w polu karnym i zarobił za to żółtą kartkę. Gospodarze podrażnieni tą decyzją nie złożyli broni i w dalszym ciągu dążyli do zdobycia bramki. Okazję ku temu miał w 86 minucie Mateusz Wawryka, ale jego potężny strzał przy bliższym słupku skutecznie wyłapał błyszczący tego dnia Łukasz Trudnos.

 

Drugą połowę obfitującą w siedem zmian, trzy interwencje lekarskie arbiter postanowił przedłużyć o cztery minuty. W doliczonym czasie gry brzeszczanie dwukrotnie stawali przed szansą przechylenia szali zwycięstwa na swoja korzyść. Najpierw pod bramką gości zakotłowało się po rzucie wolnym egzekwowanym przez Iwana Łytwyniuka. Lot piłki próbował przeciąć Jakub Czerwiński, ale uczynił to nieskutecznie. Bramkarz Sokoła sparował futbolówkę przed siebie i mógł wykorzystać to Sebastian Głaz, ale przy dobitce sfaulował naprawiającego swój błąd golkipera. Na stadionie przy ul. Okocimskiej ponownie zawrzało w ostatniej z doliczonych minut. Po strzale Macieja Kisiela skutecznie bramkarza z Sokółki zaasekurował jeden z obrońców odbijając piłkę na rzut rożny. Umknęło to uwadze arbitra, który pewnym gestem wskazał rzut od bramki.

 

Bartłomiej Kukułka

okocimski.com

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty