Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > II liga (wschód)
Nowy trener w Resovii, ale cudu nie uczynił

Resovia - Okocimski Brzesko 0-1 (0-0)

0-1 Popiela 62
Sędziował Dawid Bukowczan (Żywiec). Żółta kartka: Andrij Nikanowycz, Dariusz Kantor, Marcin Pontus - Mateusz Wawryka, Mateusz Pawłowicz. Widzów: 700.
RESOVIA: Pietryka - Kozubek (70 Pontus), Bogacz, Zítka, Podstolak - Mastej (56 Smolec), Nikanowycz, Walaszczyk, Ogrodnik (74 Kantor) - Húšťava (65 Kantor), Hajduk.
OKOCIMSKI: Trela - Wawryka, Policht, Czerwiński, Pawłowicz - Rupa (79 Kostecki), Darmochwał (82 Głaz), Baliga, Łytwyniuk - Trznadel (60 Popiela), Kisiel (75 Gil).

W roli trenera Resovii zadebiutował Wojciech Borecki (jego asystentem będzie Artur Łuczyk), ale natychmiastowej poprawy w grze Resovii nie było. Wykorzystał to także pilnie potrzebujący zwycięstw Okocimski. Zwycięstwo zapewnił mu rezerwowy Łukasz Popiela, ledwie wszedł na boisko, już cieszył się z gola. Dostał piłkę od Rupy i całkiem niepilnowany przez obrońców wykorzystał szansę, posyłając piłkę do siatki.
Mecz nie zachwycił poziomem. Początek należał do Okocimskiego, miał w tym czasie dwie niezłe szanse - najpierw Rupa po podaniu Łytwyniuka przestrzelił z wysokości pola karnego, potem identycznie zakończyła się próba Darmochwała - strzelał także niecelnie. Resovia przebudziła się dopiero po 20 minutach gry, zagroziła wtedy dopiero pierwszy raz bramce Treli, ten wygrał pojedynek z młodym Mastejem, ale to była jedna z nielicznych prób gospodarzy, Groźniejszy był wciąż Okocimski.

Druga połowa nie przyniosła ulgi w cierpieniach kibiców, zwłaszcza Resovii. Dla Okocimskiego ważniejsze od stylu gry były punkty, bo niebezpiecznie zaplątał się w dolne rejony tabeli.  Gola Popieli świętował więc prawie jak mistrzostwo świata...

ST/okocimski.com

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty