Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > II liga (wschód)

Puszcza Niepołomice - Motor Lublin 0-1 (0-0)

0-1 Temeriwskyj 66
Sędziowali: Rafał Sawicki oraz Mariusz Kopiec i Marek Witoń (Tarnobrzeg). Żółte kartki: Górka, Górski - Fundakowski. Widzów 400.
PUSZCZA: Kwedyczenko - Ogórek, Górka, Górski, P. Morawski - Kmak, Janik, Ankowski (78 Michał Morawski), Szwajdych (68 Marcin Morawski) - Cichy, Jarosz (46 Świątek).
MOTOR: K. Styżej - Fiedeń, Jankowski, Stadnyckyj, Dykij - Młynarski (71 Kycko), Popławski, Melniczuk (63 Krystosiak), Wójcik (59 Temeriwskyj), Droździel (56 Wojdyga) - Fundakowski.

Przez pierwszy kwadrans przeważał Motor, który w tym okresie przeprowadzał sporo akcji prawą stroną, inicjował je na ogół Młynarski. Goście próbowali strzałów z dystansu, które sprawiały kłopot broniącemu pod słońce Kwedyczence. M.in. w 9. minucie wybił on na korner piłkę po uderzeniu Popławskiego z 30 m, a niebawem obronił strzał Wójcika z 25 m.

Później gra się wyrównała. Puszcza pierwszy raz groźniej zaatakowała w 19. minucie, gdy Jarosz po akcji lewym skrzydłem usiłował podać do Cichego, lecz ten nie sięgnął piłki. Na 8 minut przed przerwą po podaniu P. Morawskiego Ogórek z bliska przestrzelił. Z kolei futbolówka uderzona przez Szwajdycha trafiła w poprzeczkę.

W 38. minucie goście mieli 100-procentową sytuację. Po wrzutce z prawej strony piłka przeszła za obrońców i bramkarza, trafiła do Młynarskiego, ale ten z 5 metrów strzelił obok bramki. Pod koniec I połowy szansy dla Puszczy nie wykorzystał P. Morawski, który z podobnej odległości chybił.

10 minut po przerwie niepołomiczanie mogli objąć prowadzenie. Cichy dostał prostopadłe podanie od Świątka, ale jego strzał z 16 m obronił bramkarz.

Co się nie udało gospodarzom, udało się Motorowi. W 66. minucie goście "rozklepali" obronę Puszczy i Temeriwskyj uderzył celnie z paru metrów w lewy róg.

Podopieczni trenera Tadeusza Piotrowskiego w drugiej części II połowy zaatakowali, by doprowadzić do wyrównania, ale bez efektu. Tymczasem goście mogli podwyższyć wynik. Krystosiak znalazł się w sytuacji "sam na sam", ale Kwedyczenko rzucił mu się pod nogi i gola nie było. Piłka wpadła wprawdzie do bramki Puszczy po akcji Fundakowskiego i strzale Temeriwskiego, ale sędzia uznał, że zawodnik Motoru był na spalonym.

 

mst

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty