Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > II liga (wschód)
Puszcza w II lidze: Ankowski był pierwszy!

Puszcza Niepołomice  - OKS 1945 Olsztyn 2-0 (1-0)

1-0 Ankowski 32

2-0 Jarosz 48
Sędziował Grzegorz Stęchły oraz Wojciech Bartnik i Maciej Gumiński (wszyscy Jarosław). Żółte kartki: Janik, Kmak, Górka - Koprucki, Suchocki . Widzów 500.
PUSZCZA: Kwedyczenko - Ogórek,Górski, Lewiński  (16 Górka) , Piotr Morawski - Kmak, Janik (87 Michał Morawski) , Ankowski, Szwajdych - Cichy, Zubel (32 Jarosz).
OKS OLSZTYN: Nerek - Bucholc, Baranowski, Koprucki, Stefanowicz - Paweł Głowacki (82 Piotr Głowacki), Tunkiewicz, Alancewicz (66 Filipek), Kowalski - Suchocki, Miłkowski (57 Eduardo).

Puszcza Niepołomice  - OKS 1945 Olsztyn 2-0 (1-0)

1-0 Ankowski 32

2-0 Jarosz 48
Sędziował Grzegorz Stęchły oraz Wojciech Bartnik i Maciej Gumiński (wszyscy Jarosław). Żółte kartki: Janik, Kmak, Górka - Koprucki . Widzów 500.
PUSZCZA: Kwedyczenko - Ogórek,Górski, Lewiński  (16 Górka) , Piotr Morawski - Kmak, Janik (87 Michał Morawski) , Ankowski, Szwajdych - Cichy, Zubel (32 Jarosz).
OKS OLSZTYN: Nerek - Bucholc, Baranowski, Koprucki, Stefanowicz - Paweł Głowacki (82 Piotr Głowacki), Tunkiewicz, Alancewicz (66 Filipek), Kowalski - Suchocki, Miłkowski (57 Eduardo).

Działacze Puszczy wykonali ogromną pracę, by zdobyć licencję na grę w II lidze na swoim stadionie, ale uzyskanie jej wcale nie zmniejszyło ich trosk. Przez cały mecz uwijali się, by spełniać jeszcze życzenia delegata z Kielc Grzegorza Figarskiego i sędziego technicznego  Mariusza Kuci. Pewnie jeszcze trochę czasu minie, nim wszystko czego się od nich w II lidze wymaga, poznają. Trzeba jednak  im oddać, że  z dużym poświęceniem walczyli o to, by II-ligowa historia zaczęła się  na ich własnym obiekcie. - Postawiliśmy sobie to za punkt honoru - podkreśla burmistrz Niepołomic Roman Ptak, w przeszłości piłkarz Puszczy.  - Ludzie pracowali tu dzień i noc społecznie, ale każdy wiedział co ma robić. Pwstały trybuny, budynek z szatniami i salą konferencyjną. Cieszymy się, że w debiucie odnieśliśmy zwycięstwo z tak dobrym rywalem, następcą Stomilu Olsztyn - mówi burmistrz i snuje ambitne plany: - Chcemy, żeby na 90-lecie klubu w 2013 roku Puszcza grała już na nowym stadionie i to nie w III, czy II lidze...

Przygody z II ligą nie traktuje się w Niepołomicach jako przypadkowej: - Właśnie dziś zakupiliśmy autokar, żeby piłkarze mogli wygodnie podróżować w rundzie rewanżowej do Olsztyna - ogłosił  dziś burmistrz.  Takiego zakupu nie dokonuje się na jeden sezon...

Piłkarze Puszczy już dobrze wiedzą czego od nich wyższa liga wymaga. Zaczęli mecz z dużym entuzjazmem, przez 10 pierwszych minut co chwilę zapędzali się pod bramkę Pawła Nerka. Strzały Pawła Szwajdycha i Rafała Kmaka w żaden sposób nie zagrażały jednak bezpieczeństwu OKS-u. Ten przyczajony dał się beniaminkowi wyszaleć, po czym sam coraz śmielej zapuszczał się pod bramkę Puszczy. Po kontrach goście powinni prowadzić - w 15 min, gdy Suchocki po minięciu Kwedyczenki miał tylko trafić w róg, ale posłał piłkę obok lewego słupka albo w 24 min, gdy w bardzo podobnej sytuacji na czystej pozycji znalazł się Bogdan Miłkowski i powtórzył błąd kolegi, czyli nie trafił do bramki. Ten piłkarz zasłużył zresztą na połajanki kolegów, do przerwy miał jeszcze szanse, ale je fatalnie marnował. Tak było
choćby w 28 min, gdy tym razem główkując, powinien trafić do celu.

Skoro mu się nie powiodło, przebudziła się wreszcie Puszcza.

W 32 min Wojciech Ankowski zwieńczył pierwszą od kilkunastu minut wizytę w polu bramkowym OKS-u historycznym golem dla Puszczy. Akcja zaczęła się po aucie, pomocnik Puszczy znalazł się jak należy, gdy piłka trafiła przed bramkę. Między dwoma rosłymi obrońcami skoczył do piłki i głową posłał ją do bramki. To była jedyna radość dla trenera Tadeusza Piotrowskiego w tej części gry. Po pół godzinie musiał już dokonać dwóch zmian - Arkadiusz Lewiński zdążył posmakować II ligi  przez 16 minut, a Sławomir Zubel 30. Obaj z kontuzjami musieli zejść z boiska.

 

Tymczasem jeszcze przed przerwą  OKS mógł wyrównać. Znów jednak Miłkowski fatalnie spudłował. Olsztynianie przewagi, którą mieli zwłaszcza w środkowej strefie boiska, nie potrafili więc potwierdzić golem. - Gdybyśmy w tym czasie przegrywali 0-2 nie moglibyśmy mieć pretensji - przyznawał szczerze po meczu trener Puszczy Tadeusz Piotrowski.


Niefart towarzyszył olsztynianom po przerwie, a Puszcza miała wymarzony początek drugiej połowy. W 48 min z samego narożnika boiska Daniel Jarosz zakręcił piłką w kierunku dalszego rogu bramki tak precyzyjnie, że kompletnie zaskoczyła bramkarza z Olsztyna. Beniaminek prowadził 2-0! - Dwa strzały w światło bramki i dwa gole, gratuluję Puszczy, pokonała nas tą skutecznością - mówił po meczu trener OKS-u Zbigniew Kaczmarek.

 

Po jednej znakomitej szansie miały jeszcze obie strony. W 66 min Kmak - po ładnej, zespołowej akcji zespołu - miał ją tylko zwieńczyć celnym strzałem z 11 metrów. Trochę mierzył, ale nie dość dokładnie - posłał piłkę ponad bramką...

W 70 min wykazał się Kwedyczenko, świetnie intuicyjnie wybił piłkę po strzale Brazylijczyka Eduardo z 5 metrów.

Do końca wynik nie uległ już zmianie. Puszcza odniosła historyczne zwycięstwo w II lidze!

 

- Było dość szczęśliwe - przyznawał po spotkaniu obrońca Puszczy Łukasz Górski, który po 4 latach wrócił do klubu, w którym się wychował. - Dobrze tu wrócić i to do II ligi, ale musimy jeszcze sporo popracować, żeby się w niej dobrze odnaleźć. OKS miał sporo sytuacji, które mogły skończyć bramkami - ocenia i przestrzega przed następnym rywalem: - Jedziemy do Resovii, bardzo trudnego przeciwnika.

 

Powiedzieli po meczu:

Zbigniew Kaczmarek, trener OKS-u Olsztyn:

- Zasłużone zwycięstwo Puszczy, bo zagrała dużo dużo skuteczniej niż my. Mieliśmy z osiem stuprocentowych sytuacji, a nie wykorzystaliśmy żadnej. Skoro się nie strzela, to się przegrywa. Puszcza oddała dwa strzały w światło bramki strzeliła dwa gole. Do momentu stracenia pierwszej bramki prezentowaliśmy się lepiej, ale potem Puszcza, przy naszych błędach, była skuteczniejsza. Czy nie mogłem wcześniej wpuścić Eduardo? Nasi napastnicy stwarzali sytuacje, liczyłem, że jakieś wykorzystają. Na razie nie wiemy wiele o nim, ale na pewno będziemy na niego stawiać.

Tadeusz Piotrowski, trener Puszczy:
- Gdyby w pierwszych 20 minutach OKS prowadził 2-0, nikt nie mógłby mieć pretensji. Goście zaskoczyli nas ofensywną grą, sytuacjami, liczyliśmy, że będzie bardziej zachowawcza. W pierwszej polowie gra w ogóle stała na dobrym poziomie. My zdobyliśmy bramkę, potem drugą, byliśmy skuteczniejsi. Wynik jest sprawidliwy, ale OKS można pochwalić za bardzo dobrą grę. Jeśli taką będzie prezentował dalej, na pewno będzie w czołówce II ligi. My się cieszymy z pierwszego zwycięstwa w II lidze. Osiągnęliśmy je mimo kłopotów kadrowych.

Janusz Karasiński, wiceprezes Puszczy:

- To nasz sukces, że zagraliśmy po raz w II lidze na własnym stadionie. Dziękuję burmistrzowi Niepołomic Romanowi Ptakowi i całemu Urzędowi Miasta, który się zaangażował w pomoc dla nas.  Dziękuję wszystkim, którzy nam pomagali, także sponsorom.

Program pierwsza klasa

Stadion w Niepołomicach jeszcze jest dopracowywany tak, aby spełnił wszystkie licencyjne wymogi, ale w niektórych kwestiach Puszcza wykroczyła już ponad poziom II ligi. Z okazji inauguracji przygotowano profesjonalny i ciekawy program meczowy, w którym znalazły się wszelkie informacje, których kibic może potrzebować. Przedstawiono nie tylko zespół Puszczy, ale także jej przeciwnika.  Autorem elegancko wydanej publikacji jest znany dziennikarz, pełniący także rolę spikera na meczach w Niepołomicach Wojciech Gorczyca.

Aktualizacja 21:23


MAS

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty