Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > I liga
Kolejarz się cieszy z remisu, Cracovia straciła punkty

Cracovia - Kolejarz Stróże 2-2 (0-1)

0-1 Kowalczyk 28
1-1 Danielewicz 50
2-1 Bojlević 64, karny
2-2 Bocian 88
Sędziował Rafał Greń (Rzeszów). Żółte kartki: Szeliga, Zieliński. Czerwona kartka - Puzigaca (90, faul). 
CRACOVIA: Pilarz - Marciniak, Nykiel, Żytko, Puzigaca - Danielewicz, Szeliga (63 Zieliński), Budziński – Bernhardt (80 Steblecki), Boljević, Zejdler
KOLEJARZ: Lisak -  Walęciak, Markowski, Cichy, Stefanik (75 Gryźlak) - Giesa, Adamek (56 Bocian), Niane, Wolański, Kurowski  (67 Arłukowicz) -  Kowalczyk.

Cracovia niespodziewanie zremisowała z Kolejarzem Stróże w 27. kolejce I ligi. Dla gospodarzy ten punkt ma smak porażki, dla gości to nagroda za ambicję i skuteczność. Pasy prowadziły grę, ale w niespodziewanych momentach ich przewagę przerywały bramki gości, które dały im punkt.

W 5 min dośrodkował z rzutu wolnego z lewej strony Boljević, a główkujący w polu karnym Puzigaca niewiele się pomylił.  Kolejarz po raz pierwszy zagroził bramce rywala w 12 min, akcję rozpoczętą od rzutu rożnego kończył jednak mocno niecelny strzał. O wiele bliżej celu było w 14 min, gdy Boljević z rzutu wolnego z 18 metrów przymierzył w poprzeczkę. W 18 min Cracovia znów wywalczyła stały fragment - tym razem róg - po nim Zejldler strzelał z 16 metrów, złapał piłkę bramkarz, a a chwilę Bojlević bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego z prawej strony pola karnego wystawił  Lisaka na dużą próbę.  
W 25 min ten wykazał się jeszcze lepszą interwencją - Zejdler strzelał z 15 metrów, bramkarz Kolejarza instynktownie wybił piłkę nogami.

Cracovia miała zdecydowaną przewagę, kibice wpadli więc w osłupienie, gdy w 28 min stróżanie, broniący się dotąd dość rozpaczliwie, wyszli na prowadzenie. Goście wyszli z kontrą, po lewej stronie Wolański uciekł Nykielowi i dograł świetnie daleką piłkę do czyhającego z przodu Kowalczyka, a ten uprzedził Pilarza i świetnym strzałem zdobył swoją 19! bramkę w rozgrywkach I ligi.
W 35 min mogło być 1-1 - z lewej strony dogrywał Puzigaca, ale Bojlević z 4 metrów przestrzelił. Za chwilę Kolejarz jeszcze raz postraszył jak poprzednio - znów piłka rzucona na Kowalczyka mogła się okazać niebezpieczna, zwłaszcza, że supersnajper nie był zbyt gorliwie pilnowany. Tym razem jednak ktoś zdążył mu przeszkodzić i strzał nie był dokładny.

Strzelić szybko bramkę - taki plan mieli piłkarze Pasów na początek drugiej połowy. I go zrealizowali. W 50 min z 14 metrów na wprost do bramki strzelał Danielewicz, piłka prawdopodobnie otarła się jeszcze o kogoś na drodze do bramki, Lisak  nie by w stanie jej zatrzymać.  W 57 min Kolejarz mógł się zrewanżować, potężnie uderzał Kowalczyk, Pilarzem aż zatrzęsło, gdy skutecznie wybijał piłkę. 

W 62 min faul w polu karnym kosztował Kolejarza stratę drugej bramki, bo jedenastkę pewnie wykorzystał Boljević i Cracovia prowadziła 2-1.  Miała jeszcze kolejne szanse - np. strzał Zejdlera tuż obok okienka w 77 min, albo uderzenie Budzińskiego w 81 min (obok słupka) po fantastycznym indywidualnym rajdzie Stebleckiego, który wyłożył koledze futbolówkę jak na tacy. A że ich nie wykorzystała, miała co rozpamiętywać w 88 min, gdy Kolejarz z "niczego" zdobył wyrównującą bramkę. Strzał Bociana trzeba jednak docenić - był znakomity, pod poprzeczkę, nie do obrony. Czasu na powalczenie o zwycięstwo były już niewiele, w dodatku dodatkowy czas Pasy spędziły w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Puzigacy.
Ostatnią szansą była główka Żytki po rogu, ale niecelna. Tak - na własne życzenie - Cracovia zamiast trzech punktów ma po spotkaniu z Kolejarzem tylko jeden. Dla zespołu ze Stróż to znakomity dorobek z trudnego terenu.

mst

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty