Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > I liga
NIeciecza: Czerwień dla bramkarza, obrońca broni i strzela

Termalica Bruk-Bet Nieciecza - MKS Kluczbork 4-1 (2-1)

1-0 Cios 12
2-0 Prokop 16, karny
2-1 Copik 28, karny
3-1 Szałęga 83
4-1 Szczoczarz 88

Sędziował Marcin Szrek (KIelce). Żółte kartki: Kowalski, Rybski, Szałęga - Copik, Jagieniak, Glanowski. Czerwona kartka - Stodoła (23, za zagranie ręką poza polem karnym.
TERMALICA: Budka - Kowalski (46 Piątek), Cios, Baran, Kubowicz - Pawlusiński, Prokop, Cygnar, Szałęga - Trafarski (90 Cichos), Rybski (68 Szczoczarz).
MKS KLUCZBORK: Stodoła - Jagieniak, Copik, Wilusz, Stawowy - Kaczmarek, Glanowski (73 Półchłopek), Niziołek, Nitkiewicz, Tuszyński (68 Góral) - Kazimierowicz.

Pierwsze zwycięstwo wiosną odnieśli piłkarze Termaliki Bruk-Betu Nieciecza, ale jakże przekonujące. Aż 4-1 pokonali MKS Kluczbork. Doszło w meczu w Niecieczy do niecodziennych scen. Goście w 23 min stracili bramkarza, a że nie mieli rezerwowego  w bramce musiał stanąć obrońca Tomasz Copik, który już jako bramkarz nie tylko bronił, ale i zdobył gola!

 

Musimy dyktować warunki - mówił o taktyce na mecz z MKS-em trener Termaliki Mirosław Hajdo i od pierwszych minut jego podopieczni zabrali się do wypełniania tego zalecenia. Nieco ponad kwadrans i prowadzili 2-0, cały czas szturmując pozycje obronne zespołu z Kluczborka. Kiedy ten w 23 min stracił bramkarza Stodołę, który poza pole karnym interweniował ręką powstrzymując piłkę, sytuacja stała się podwójnie wygodna dla niecieczan. Otóż okazało się , że nie ma w ekipie przyjezdnej rezerwowego golkipera. Grzegorza Świtały zabrakło na ławce rezerwowych, bo w sobotę zmarł jego teść.

Szybki namysł i w bramce stanął ... obrońca Tomasz Copik. Jak się okazało w nowej roli nawet nieźle się spisywał. Wprawdzie w końcówce puścił dwie bramki, ale wcześniej zdołał coś wybronić - w 27 min poradził sobie np. z bombą z rzutu wolnego, w 32 min ze strzałem Cygnara, a w 28 min, już jako bramkarz, wykorzystał rzut karny, który dał jego zespołowi kontaktowego gola. Zresztą zamieszanie po czerwonej kartce rozproszyło chyba bardziej ... gospodarzy, którzy jakby uwierzyli w łatwe zwycięstwo i nieco spuścili z tonu. Tymczasem goście się zmobilizowali i bronili całkiem nieźle.

Druga połowa, choć wciąż toczyła się przy przewadze Termaliki, nie była już taka dobra w jej wykonaniu. Owszem, szanse bramkowe były (strzały Rybskiego, Pawlusińskiego, zamieszania pod bramką gości), ale gole nie padały. Dopiero w końcówce podmęczony grą w dziesiątkę i walką wręcz zespół z Kluczborka został ostatecznie wypunktowany trafieniami Szałęgi i Szczoczarza.   

Jak padły bramki?
1-0 Cios 12
Z rzutu rożnego piłkę dokładnie dośrodkował Pawlusiński, a Cios głową posłał ją do siatki

2-0 Prokop 16, karny
Za faul Copika na Trafarskim sędzia podyktował rzut karny, który wykorzystał Prokop

2-1 Copik 28
Tym razem rzut karny dla MKS-u, prawdopodobnie za faul Kowalskiego. Jedenastkę wykorzystał przemianowany na bramkarza obrońca Copik.

3-1 Szałęga 83   
Szczoczarz wyszedł sam na Copika, ale i uderzył z trudnego kąta wprost w niego, wdo piłki dopadł Szałęga i celnie ją dobił

4-1 Szczoczarz 88
Zmiana ról, teraz to Szczoczarz, znów stając oko w oko z bramkarzem-obrońcą MKS-u, dopełnił dzieła po podaniu Szałęgi.
ST

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty