Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > Ekstraklasa
Legia jak Wisła, też nie wygrała z Bełchatowem

Legia Warszawa – GKS Bełchatów 0-0

Żółte kartki: Ljuboja – Kosznik, Wilusz, Wacławczyk, Madej, Sawala. Widzów: 17 734
LEGIA: Kuciak – Jędrzejczyk, Michał Żewłakow, Astiz, Brzyski – Dwaliszwili, Vrdoljak (46 Gol), Furman, Kosecki (70 Bereszyński), Ljuboja (85 Kucharczyk) – Saganowski.
GKS BEŁCHATÓW: Zubas – Kosznik, Wilusz, Michalski, Basta – Wacławczyk (85 Grzeszczyk), Mateusz Mak, Rachwał,Bartosiak (52 M. Traore), Madej – Witasik (34 Sawala)

W 17. kolejce Ekstraklasy Legia zaledwie zremisowała z ostatnim w tabeli GKS-em Bełchatów, nie strzelając mu bramki...

Legioniści mieli duże problemy z kreowaniem okazji bramkowych, w ich grze dominowała niedokładność i nonszalancja. Odczuwalny był brak Miroslava Radovicia, który musiał pauzować za nadmiar żółtych kartek.

Kolejne minuty upływały pod znakiem rywalizacji w środku pola, gdzie obie drużyny walczyły o przewagę. Podopieczni trenera Urbana starali się skonstruować akcję, która dałaby im prowadzenie, jednak czynili to nieskutecznie.

Pierwszy celny strzał w meczu oddał Danijel Ljuboja w 33. minucie. Serb uderzał z rzutu wolnego, ale golkiper GKS-u - Emilijus Zubas, który jeszcze w listopadzie był testowany przez Legię - nie miał większych problemów ze skuteczną interwencją.

Stałe fragmenty wykonywane przez Danijela były najgroźniejszą bronią Legii w pierwszej połowie spotkania. Po jego dośrodkowaniu z rzutu wolnego w 38. minucie ofiarnością popisali się obrońcy Bełchatowa. Goście kilka razy blokowali uderzenia piłkarzy z Warszawy.

Druga część spotkania zaczęła się od kolejnych ataków Legii, z których jednak niewiele wynikało. Legioniści zbyt wolno poruszali się po boisku, z czego korzystali broniący się całym zespołem goście z Bełchatowa.

Kolejne minuty upływały, a Legia wciąż nie potrafiła stworzyć sobie żadnej dogodnej sytuacji pod bramką GKS-u. Swoją okazję miał za to Bełchatów. Traore podawał piętka do Mateusza Maka, a ten z ostrego kąta próbował pokonać Dusana Kuciaka. Słowak popisał się refleksem i wybił piłkę na rzut rożny.

W 73. minucie Legia miała doskonałą szansę na zdobycie prowadzenia. Rzut wolny podyktowany za faul na Bereszyńskim egzekwował Tomasz Brzyski. Dobrze podkręcone dośrodkowanie nowego zawodnika mógł zamienić na bramkę Ljuboja, jednak uderzył tuż obok lewego słupka.

Pięć minut później indywidualnym rajdem popisał się Janusz Gol, którego podanie strzałem z półobrotu  na bramkę próbował zamienić Saganowski.

Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry znakomitą okazję do zdobycia gola zmarnował wprowadzony w drugiej połowie na boisko Michał Kucharczyk. Napastnik Legii dostał futbolówkę będąc zupełnie niepilnowanym tuż przed bramką rywali, ale źle ją przyjął i Zubas zdążył z interwencją.

Fatalna postawa Legii w konstruowaniu akcji w połączeniu z przyzwoitą grą GKS-u w defensywie sprawiła, że spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.

legia.com

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty