Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > Ekstraklasa
Jagiellonia sprawiła niespodziankę w Poznaniu

Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 0-2 (0-1)

0-1 Pazdan 4
0-2 Norambuena 70
Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz). Żółte kartki: Arboleda, Murawski - Grzyb, Frankowski, Tymiński. Widzów: 21487
LECH: Burić - Wołąkiewicz (61 Kędziora), Arboleda, Kamiński, Henriquez - Murawski, Trałka - Ubiparip, Możdżeń, Tonev (73 Reiss) - Ślusarski (39 Lovrencsics)
JAGIELLONIA: Słowik - Modelski, Ukah, Pazdan, Norambuena - Bandrowski, Grzyb - Kupisz (9 Pejović), Plizga, Dżalamidze (54 Tymiński) - Frankowski (74 Zahorski).

Niespodzianka w Poznaniu. Lech przegrał u siebie z Jagiellonią Białystok w 9. kolejki T-Mobile Ekstraklasy.

Jako pierwsi zaatakowali goście i bardzo szybko zostali za to nagrodzeni. W 4 minucie rzut wolny ze skraju pola karnego wykonywał Plizga. Piłka odbiła się od muru i leciała w stronę dalszego słupka. Tam był Pazdan, który z bliska wepchnął ją do bramki i Jagiellonia objęła prowadzenie. Lech natychmiast przejął inicjatywę, ale z przewagi poznaniaków niewiele wynikało i Słowik nie miał powodów do niepokoju.

Golkipera gości lechici po raz pierwszy zatrudnili dopiero w 37 min. Po podaniu Murawskiego z piłką w polu karnym znalazł się Ślusarski, który jednak uderzył wprost w bramkarza. Dwie minuty później najskuteczniejszy zawodnik Lecha musiał opuścić boisko. Zastąpił go Lovrencsics. Węgier stworzył duet napastników z Ubiparipem, na prawą stronę przesunięty został Możdżeń, a Kolejorz przeszedł na ustawienie 4-4-2. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy Lech był bliski wyrównania. Z rzutu wolnego precyzyjnie dośrodkował Lovrencsics, ale Słowik kapitalnie obronił strzał głową Arboledy i do przerwy wynik nie uległ już zmianie.


Druga część spotkania mogła dla gości rozpocząć się tak samo dobrze jak pierwsza. W 48 min Frankowski sprytnym podaniem uruchomił Kupisza, który przed sobą miał już właściwie tylko Burica. Skrzydłowy Jagiellonii nie potrafił jednak dobrze zabrać się z piłką i ostatecznie Możdżeń zdołał go dogonić i uniemożliwić oddanie strzału. Lech nadal atakował nieporadnie i nie był nawet w stanie zagrozić bramce gości. Jagiellonia kiepską dyspozycję Kolejorza wykorzystała w 70 min. Norambuena przymierzył zza pola karnego i Burić po raz drugi musiał wyciągać piłkę z siatki. To był również drugi celny strzał białostoczan w tym spotkaniu.

Kolejorz przegrywał już 0:2 i nie miał nic do stracenia. W 73 min Mariusz Rumak w miejsce Toneva wprowadził Reissa. Właśnie najbardziej doświadczony zawodnik Lecha był bliski zdobycia gola w 83 minucie, gdy jego soczysty strzał z 15 metrów sparował Słowik. To było jednak wszystko na co było stać tego dnia Kolejorza i Jagiellonia po raz pierwszy w historii w Ekstraklasie wygrała przy Bułgarskiej.

lechpoznan.pl

 

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty