Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > Ekstraklasa

GKS Bełchatów - Polonia Warszawa 0-5 (0-3)

0-1 Paweł Wszołek 15
0-2 Tomasz Brzyski 19
0-3 Łukasz Teodorczyk 27
0-4 Władimir Dwaliszwili 80
0-5 Daniel Gołębiewski 90
Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków).
GKS: Stachowiak - Basta, Lacic, Sawala, Kosowski (39 Gonzalez), Giel (84 Piekarski), Wróbel, Božok, Wacławczyk, Madej (46 Wroński), Buzała.
POLONIA: Przyrowski - Todorovski, Baszczyński, Szymanek, Čotra - Wszołek, Piątek, Pazio (71 Hołota), Brzyski - Dwaliszwili (82 Gołębiewski), Teodorczyk (90 Çani).

Polonia Warszawa rozgromiła na wyjeździe drużynę GKS-u Bełchatów aż 5:0. "Czarne Koszule" mogły wygrać wyżej, bo jeszcze nie wykorzystały karnego. Sędzia Tomasz Musiał z Krakowa musiał przeyrwać mecz, bo boisko w Bełchatowie co chwilę pokrywał śnieg.

Przewagę bardzo szybko osiągnęli goście. Polonia powinna objąć prowadzenie już w 4. minucie, kiedy Paweł Wszołek zagrał w pole karne do Łukasza Teodorczyka, a ten mając przed sobą tylko bramkarza trafił w słupek. Następne minuty upływały pod znakiem gry w szybkim tempie. Poloniści nastawili się na ofensywę, co przyniosło oczekiwany efekt już w 15 min. Władimir Dwaliszwili zagrał w pole karne, gdzie fatalny błąd popełnił Adam Stachowiak, który nie złapał piłki. Do odbitej futbolówki dopadł Wszołek, który praktycznie z zerowego kąta wpakował ją do bramki.

W 19 min było już 2-0. Teodorczyk przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, po czym zdecydował się na podanie w pole karne. Tam przejął ją Tomasz Brzyski, który mając przed sobą tylko Stachowiaka pewnie posłał piłkę do siatki. Trzecia bramka dla "Czarnych Koszul" padła w 27. minucie po rzucie rożnym. Piłkę z narożnika boiska zagrywał Brzyski, a na listę strzelców wpisał się Teodorczyk.

Jeszcze przed przerwą poloniści mogli zdobyć co najmniej kilka bramek. Fantastycznych okazji nie wykorzystywali m.in. Teodorczyk, Brzyski i Wszołek. Trzeba przyznać, że bardzo dobrze spisywał się Stachowiak, który nie raz ratował swój zespół przed utratą kolejnych bramek. Posiadający miażdżącą przewagę podopieczni Piotra Stokowca wykonywali kilka rzutów rożnych, ale i one nie przyniosły zagrożenia pod bramką przeciwnika.

Jako, że opady śniegu regularnie się nasilały, warunki do gry wraz z upływem czasu robiły się coraz bardziej nieprzyjemne. W 54 min prowadzący zawody, Tomasz Musiał, przerwał mecz. Na boisku pojawili się porządkowi, którzy najpierw odgarnęli biały puch z linii bocznych i linii pola karnego, a następnie pomalowali je na czerwono. Gra została wznowiona po siedmiu minutach. Później, w 74 min, spotkanie zostało przerwane po raz kolejny.

Po wznowieniu gry Polonia odzyskała polot i znów zaczęła atakować. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 80 min Teodorczyk otrzymał piłkę w polu karnym i odegrał ją do Dwaliszwilego, który strzałem przy słupku pokonał bezradnie interweniującego Stachowiaka. Dwie przerwy w grze spowodowały, że sędzia doliczył do regulaminowego czasu gry aż dwanaście minut.

W pierwszej minucie doliczonego czasu gry na boisko wszedł Edgar Çani. Albańczyk kilkadziesiąt sekund później został sfaulowany w polu karnym przez Adriana Bastę, a Tomasz Musiał bez wahania wskazał na jedenasty metr. "Jedenastka" nie została jednak zamieniona na bramkę, gdyż Tomasz Brzyski trafił w słupek.

Kolejny cios zadał Daniel Gołębiewski, który wpisał się na listę strzelców w siódmej minucie doliczonego czasu gry. Popularny "Dyzio" trafił do bramki głową po rzucie rożnym wykonywanym przez Brzyskiego, ustalając tym samym wynik spotkania.

ksppolonia.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty