Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > Ekstraklasa

Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław 2-3 (1-0) 

1-0 Abdou Razack Traore 45 (karny)
2-0 Abdou Razack Traore 50
2-1 Sebastian Mila 62
2-2 Sebastian Mila 71
2-3 Rok Elsner 72
Sędziował Tomasz Musiał (Kraków). Żółta kartka: Mila. Widzów 19 415.
LECHIA: Kaniecki - Bieniuk, Brożek, Janicki, Madera, Machaj, Pietrowski, Ricardinho (61 Kacprzycki), Surma (66 Andreu), Traore, Wiśniewski (74 Łazaj).
ŚLĄSK: Kelemen - Grodzicki, Jodłowiec, Mraz, Socha, Ćwielong (69 Cetnarski), Elsner, Kaźmierczak, Mila, Sobota, Ł. Gikiewicz (90 Kowalczyk).

Piłkarze Śląska przegrywali w Gdańsku z Lechią 0-1, ale w ciągu 11 minut strzelili trzy bramki i odwrócili losy meczu.

Od pierwszych minut gra toczyła się głównie w środkowej części boiska, ale oba zespoły raz za razem stwarzały zagrożenie pod bramką rywali. Zaledwie po kilkudziesięciu sekundach z rzutu wolnego uderzał Sebastian Mila, jednak Bartosz Kaniecki nie dał się zaskoczyć i pewnie złapał futbolówkę. Wrocławianie dobrą okazje mieli także w 24. minucie, kiedy piłkę na prawym skrzydle przechwycił Rok Elsner, podał w pole karne do Piotra Ćwielonga, ale i jego uderzenie padło łupem golkipera Lechii.

 Gdańszczanie nie pozostawali dłużni. Najgoręcej w polu karnym mistrzów Polski robiło się po akcjach Abdou Razacka Traore. W 13. minucie z dystansu mocno uderzał Łukasz Surma, Marian Kelemen odbił futbolówkę przed siebie i zdołał jeszcze obronić dobitkę nadbiegającego Traore. Napastnik z Burkina Faso wpisał się na listę strzelców jeszcze przed przerwą. Po akcji lewym skrzydłem Traore wpadł w pole karne, gdzie był faulowany przez Przemysława Kaźmierczaka. Arbiter Tomasz Musiał wskazał na wapno, a jedenastkę na gola pewnym uderzeniem zamienił sam poszkodowany.

 Podopieczni Stanislava Levego nie zaczęli dobrze drugiej odsłony niedzielnego widowiska, bowiem już w 50. minucie po raz drugi piłkę w bramce Śląska umieścił Abdou Razack Traore. Gdy wydawało się, że losy spotkania zostały już przesądzone, w 61. minucie niezwykle precyzyjnym strzałem popisał się Sebastian Mila. Futbolówka po uderzeniu kapitana WKS-u poszybowała w samo okienko bramki Bartosza Kanieckiego. Kontaktowy gol dodał wrocławianom skrzydeł.

Nieco ponad dziesięć minut później przyjezdni zadali dwa kolejne ciosy. Najpierw bramkarza Lechii znów strzałem z dystansu pokonał Mila, a kilkadziesiąt sekund potem uczynił to Rok Elsner, który został znakomicie obsłużony przez Przemysława Kaźmierczaka. Śląsk objął prowadzenie i zaczął przeważać na boisku.

 W końcówce spotkania Lechia dążyła do wyrównania, dobre okazje stworzyli sobie bardzo aktywny Traore i Mateusz Machaj, jednak świetnie między słupkami spisywał się Marian Kelemen. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie, wrocławianie odnieśli pierwsze ligowe wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie.

slaskwroclaw.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty